Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Diabelski młyn

     

    Bardzo cieszę się, że w końcu udało mi się przeczytać pierwszy tom cyklu „Stracone dusze” autorstwa Darii Orlicz. Wreszcie mogłam poznać wcześniejsze losy bohaterów, których polubiłam przy okazji czytania nowszych części. Brakowało mi  historii opisanych w „Diabelskim młynie”, by poukładać sobie brakujące elementy układanki i mieć pełen obraz wydarzeń, które znalazły się w fabule kolejnych książek.

    Daria Orlicz to pseudonim pod którym tworzy Katarzyna Misiołek. Na swoim koncie ma już kilka bestsellerowych powieści społeczno – obyczajowych. Od niedawna pisze również kryminały i thrillery psychologiczne. Urodziła się w Krakowie, jest absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Przez kilka lat mieszkała w Rzymie. W swoim życiu podejmowała się różnych zajęć, od tłumaczki, przez radiową pogodynkę, do hostessy. Aktualnie w ramach współpracy pisze dla kilku znanych wydawnictw prasowych oraz książkowych. Lubi literaturę, filmy grozy, fantastykę postapokaliptyczną, mroczne thrillery oraz biografie. Ponadto interesuje się turystyką, psychologią, medycyną niekonwencjonalną, a nawet tarotem.

    Poznajemy losy jedenastoletniej dziewczynki, która spotyka się z dorosłym mężczyzną. Zaprzyjaźnia się z nim, bardzo mu ufa, a on wykorzystuje jej dziecięcą naiwność, by zaspokoić swoje brudne fantazje. Zaczyna molestować nastolatkę, później nawet z nią sypia. Dziewczynka w końcu zaczyna rozumieć, że jest krzywdzona i wykorzystywana seksualnie. Co zrobi, by przerwać działania swojego oprawcy? Kim tak naprawdę jest ofiara pedofila?

    W nadmorskim miasteczku zostaje znalezione zamarznięte ciało bardzo młodej Litwinki w ciąży. Kto ją porzucił i skazał na śmierć z powodu wyziębienia? I czy porwanie innej nastolatki może mieć jakiś związek z tą tragedią? Sprawę tę rozwikłać ma Krzysztof Bugaj, policjant z dużym doświadczeniem w życiu zawodowym i ogromnymi problemami w  życiu prywatnym.

    W powieści pojawia się również wątek Pawła i Karoliny, którzy pierwszy raz próbują swingingu. Żar w ich małżeństwie dawno już wygasł, zapanowała rutyna, a częste kłótnie małżonków nie sprzyjają naprawie podupadającego związku. Tym awanturom przygląda się ich dorastająca córka. Karolina niechętnie godzi się na wymianę partnerów seksualnych, ale wierzy, że dzięki temu uda jej się uratować małżeństwo i na nowo rozpalić w nim płomienie miłości i pożądania. Nie ma pojęcia, do czego doprowadzi spotkanie z drugą parą.

    To tylko niektóre wątki, które pojawiają się tuż obok wątku handlu dziećmi, handlu ludźmi, czy w końcu tuż obok wątku poświęconego w pełni Krzyśkowi Bugajowi. Są czytelnicy, którzy narzekają na mnogość wątków w „Diabelskim młynie”. Ja jestem z pełni zadowolona z ich ilości, choć faktem jest, że każdy z nich stanowiłby świetny materiał na oddzielną książkę. Ani przez chwilę nie nudziłam się podczas lektury tej książki, akcja wciąż parła na przód, pojawiali się nowi bohaterowie, którzy znajdowali się w bardzo trudnym położeniu. Na początku wydaje się, że te historie oraz ich bohaterowie nie mają ze sobą nic wspólnego. Autorka zaskakuje nas jednak, gdy sprytnie łączy je w spójną całość.

    Cieszę się, że mogłam lepiej poznać postać młodszego aspiranta Krzyśka Bugaja. To uzależniony od seksu policjant, który notorycznie zdradza swoją żonę. Choć myśli, że dobrze się z tym ukrywa, to jednak jego żona doskonale zdaje sobie sprawę z jego niewierności. Jak długo będzie udawać przed nim, że jego seksoholizm i ciągłe zdrady wcale jej nie obchodzą? Milczy dla dobra ich syna, czy dla własnej wygody?

    Obawiałam się, że debiut Darii Orlicz będzie dla mnie trudny do przełknięcia. Pierwsze książki często pełne są sztywnych dialogów, nieporadnych opisów i wskazują na brak doświadczenia autora w pisaniu. Tymczasem dostałam poprawnie napisaną powieść, którą czytałam z ogromną przyjemnością. Daria Orlicz pisze prostym językiem, co do którego nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń.

    „Diabelski młyn” to wielowątkowy thriller, który potrafi zmrozić krew w żyłach. Pełen brutalnej prawdy o tym, że nie warto bezmyślnie ufać ludziom. W powieści pojawia się sporo patologii i trudnych relacji w bardzo niewielkiej społeczności, jaką jest rodzina. Na uwagę zasługuje wątek pedofilii, stręczycielstwa oraz handlu ludźmi. „Diabelski młyn” to debiut literacki Darii Orlicz, który otwiera cykl książek „Stracone dusze”. Warto od tej powieści rozpocząć przygodę z twórczością autorki.

     

    Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni internetowej:


    https://booktime.pl/

     

    17 komentarzy

    1. bardzo lubię takie historie, naiwni bohaterowie mnie drażnią, no chyba, że dostają nauczkę ;-)

      OdpowiedzUsuń
    2. Hmmm, brzmi ciekawie. Na jesienny wieczór będzie w sam raz.

      OdpowiedzUsuń
    3. Jestem z tą serią na bieżąco i są to udane lektury.

      OdpowiedzUsuń
    4. Pojedztam22:16

      Podoba mi się ta seria, wciąga od początku do końca.

      OdpowiedzUsuń
    5. Powiem tak... ta książka musi się u mnie znaleźć chociażby ze względu na cudowną okładkę :D

      OdpowiedzUsuń
    6. Literatura z najwyższej półki.

      OdpowiedzUsuń
    7. Lubię debiuty, daje chętnie szansę nowym autorom. Ta książka mi już gdzieś mignęła i chętnie bliżej się jej przyjrzę.

      OdpowiedzUsuń
    8. Nie mój gatunek literacki, ale muszę przyznać, że fajny tytuł książki.

      OdpowiedzUsuń
    9. Mam tę książkę, ale jeszcze nie miałam okazji do niej zajrzeć.

      OdpowiedzUsuń
    10. Wygląda na całkiem udany debiut.

      OdpowiedzUsuń
    11. Nie słyszałam o tej książce ale chętnie przeczytam.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Podoba mi się to, że każdy tom pod względem sprawy można czytać niezależnie.

        Usuń
    12. Czytałam wszystkie tomy z tej serii, to bardzo przyjemne lektury.

      OdpowiedzUsuń
    13. Przedstawione wątki są przerażające. Aż ciarki przechodzą.

      OdpowiedzUsuń
    14. Nie słyszałam o tej książce, ale to pewnie dlatego, że czytam zupełnie inne gatunki literackie.

      OdpowiedzUsuń
    15. Lubie takie mroczne opowieści kryminalne, zapisuje tytuł

      OdpowiedzUsuń
    16. Muszę się przyjrzeć tej książce.

      OdpowiedzUsuń