Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Moje śliczne

     

    Karin Slaughter to amerykańska autorka powieści kryminalnych i thrillerów, która w 2001 roku zadebiutowała powieścią „Zaślepienie”. Książka ta została nominowana do Nagrody Sztyletu przyznawanej przez międzynarodowe Stowarzyszenie Pisarzy Literatury Kryminalnej za literacki debiut.  Jej powieści przetłumaczone zostały na 36 języków, a liczbę sprzedanych egzemplarzy szacuje się na 35 milionów.

    Na moim blogu pojawiło się kilka recenzji książek należących do serii o agencie Willu Trencie. Tym razem jednak w moje ręce trafiła powieść spoza tego cyklu. Czy przedstawiona w niej historia zachwyciła mnie tak jak inne spod pióra Karin Slaughter?

    Mija prawie 20 lat od zaginięcia dziewiętnastoletniej Julii. Sprawa nigdy nie została wyjaśniona, ojciec po bezskutecznych poszukiwaniach córki popełnił samobójstwo, dwie siostry zaginionej nastolatki Claire i Lydia zerwały ze sobą kontakt, a matka unikała rozmów o Julii i postanowiła ochłodzić swoje relacje z córkami. Czy jest coś, co jeszcze bardziej może pogmatwać więzi w tej rodzinie?

    Claire wraz z mężem zostaje zaatakowana przez nieznanego napastnika w ślepej uliczce. Paul, chcąc obronić swoją żonę, przyjmuje na siebie śmiertelny cios nożem. Umiera w ramionach Claire. Pogrążona w żałobie kobieta porządkując rzeczy swojego zmarłego męża, natrafia na przerażające filmy pornograficzne, które przedstawiają zgwałcenie i zamordowanie młodej kobiety. Claire nie ma pojęcia, dlaczego jej spokojny, dobrze ułożony mąż miałby oglądać tak brutalne sceny. Zapala jej się jednak w głowie czerwona lampka i podążając tropem makabrycznych filmów, postanawia dowiedzieć się prawdy o swoim zmarłym mężu, którego być może wcale tak dobrze nie znała.

    Anna Kilpatrick, nastolatka ucząca się w tej samej szkole, co córka Lydii, również znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Poszukiwania trwają, lecz Lydia wie, że mogą nie przynieść żadnych rezultatów, tak jak w przypadku jej siostry Julii, która zaginęła dwadzieścia lat wcześniej i słuch o niej zaginął. Dlatego też kobieta emocjonalnie angażuje się w sprawę zaginionej dziewczyny.

    Drogi skłóconych ze sobą przed laty sióstr ponownie się ze sobą schodzą. Obie mają podejrzenia, że zarówno ich siostra Julia, jak i zaginiona Anna Kilpatrick mogły znaleźć się w podobnej sytuacji, co dziewczyna z filmów, które posiadał Paul. Nie mając zaufania do organów ścigania, siostry podejmują własne śledztwo, które ma doprowadzić ich nie tylko do mordercy, ale również pozwolić znaleźć odpowiedzi na pytania, które stawiają sobie przez ostatnie dwadzieścia lat.

    Fabuła książki jest niezwykle ciekawa, choć dość przewidywalna. Akcja rwie do przodu i porywa niczym górski potok. Karin Slaughter już nie jeden raz pokazała, że potrafi trzymać czytelnika w napięciu aż do ostatnich stron książki i wzbudzić w nim dreszcze emocji. Tak było i tym razem. Wydarzenia przedstawione w powieści sprawiają, że włos jeży się człowiekowi na głowie. W książce pojawia się kilka mniej lub bardziej związanych ze sobą wątków, a sama historia przedstawiona została z perspektywy aż trzech osób.

    Bohaterowie są barwni, dopracowani do najdrobniejszego szczegółu. Autorka stworzyła doskonały portret psychologiczny psychopaty, który może mieszkać tuż obok nas i którego możemy uważać za miłego, przyjaznego sąsiada. W powieści nie zabrakło rodzinnych dramatów, niestabilnych relacji, zwyczajnych ludzkich problemów, ale i tragedii, które odbijają piętno na życiu i psychice wykreowanych przez Karin Slaughter postaci.

    Spotkałam się w sieci z opiniami, że powieści były kiepskie dialogi, że było ich za dużo, że znaczna część tekstu była zbędna i nadawała się do kosz. Nie podzielam zdania innych recenzentów. Dla mnie wszystko w tej książce znalazło się na swoim miejscu i wpłynęło na mój pozytywny odbiór tej, w gruncie rzeczy, mrocznej i przerażającej historii. „Moje śliczne” czytałam z zapartych tchem, nie mogąc oderwać się od książki choćby na chwilę. Styl autorki jak zwykle okazał się perfekcyjny i nie budził żadnych moich zastrzeżeń.

    „Moje śliczne” to thriller pełen tajemnic i skomplikowanych relacji rodzinnych. Dwie zaginione nastolatki, których zniknięcie dzieli okres prawie dwudziestu lat. Mniej lub bardziej owocne poszukiwania ze strony organów ścigania i prywatne śledztwo dwóch kobiet, które pragną dowiedzieć się, co przed laty wydarzyło się z ich siostrą, gdzie teraz jest i czy jeszcze kiedyś do nich powróci. Wobec tej powieści Karin Slaughter nie można przejść obojętnie. Polecam ją wszystkim miłośnikom kryminałów i historii z dreszczykiem. Będzie się działo.

     

    Ocena: ✭✭✭✭✭✭

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni internetowej:


    https://booktime.pl/

     

     

    21 komentarzy

    1. Anonimowy18:42

      Relacje matki z córkami są bardzo wazne. Myslę, że ta powieść może nieśc głębsze przesłanie:) Patrycja

      OdpowiedzUsuń
    2. Dawno temu miałam okazję się z nią zapoznać, cały czas miło ją wspominam.

      OdpowiedzUsuń
    3. Autorka ma w swoim dorobku mnóstwo świetnych książek, z tą też miałam okazję się zapoznać.

      OdpowiedzUsuń
    4. Lubię zatopić się w taką dobrą, wciągającą lekturę, więc tę też już znam.

      OdpowiedzUsuń
    5. Czytałam kilka innych książek Slaughter, z tą też postaram się zapoznać.

      OdpowiedzUsuń
    6. Dość dobrze znam już pióro autorki, więc chętnie nadrobię też tę pozycję.

      OdpowiedzUsuń
    7. Książka nie bardzo w moim guście, ale wiem komu mogę ją polecić.

      OdpowiedzUsuń
    8. Jakoś za dużo nieszczęścia na raz: zaginięcia, morderstwa, samobójstwa, gwałty, urwany kontakt, zimny chów, psychopaci... Co za dużo, to niezdrowo.

      OdpowiedzUsuń
    9. jestem zaintrygowana tą historią, chętnie poznałabym ją bliżej

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Pióro autorki jest bardzo lekkie, strony przewraca się błyskawicznie, więc polecam.

        Usuń
    10. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka.

      OdpowiedzUsuń
    11. Nie znałam wcześniej tej pisarki - jej książki wydają się jednak dość ciekawe :)

      OdpowiedzUsuń
    12. Ciekawe nazwisko jak na takie mocne książki. Nie znałam autorki, ale w sumie z chęcią przeczytałabym proponowaną tu książkę, bo bardzo w moim klimacie.

      OdpowiedzUsuń
    13. Świetny opis książki muszę ją koniecznie przeczytać, bo uwielbiam takie wątki

      OdpowiedzUsuń
    14. robię screena, bo czuję że to będzie dla mnie dobra ksiązka tym bardziej, ze ja nie czytuje duże thrillerów, wiec pewnie dla mnie nie bedzie aż tak przewidywalna. Kinga

      OdpowiedzUsuń
    15. Przyjemnie jest zrelaksować się przy takiej dobrej książce, ciekawej fabularnie.

      OdpowiedzUsuń
    16. Lubię takie czytelnicze klimaty, chętnie poznam też inne książki autorki.

      OdpowiedzUsuń
    17. O, nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale widzę, że jest warta uwagi.

      OdpowiedzUsuń
    18. Taka tragiczna śmierć w ramionach ukochanek osoby, a wszystko owiane wieloma pytaniami. Fabuła brzmi ciekawie:)

      OdpowiedzUsuń
    19. Fantastycznie spędziłam czas przy tej ksiązce, dobrze mi się ją czytało, zapewniła udany wieczór. :)

      OdpowiedzUsuń
    20. Nie miałam jeszcze do czynienia z książkami tej autorki - będę musiała nadrobić zaległości!

      OdpowiedzUsuń