Lisa Wingate jest byłą dziennikarką,
felietonistką, mówczynią motywującą (inspirational speaker) i bestsellerową
autorką „New York Times’a”. Napisała około trzydziestu powieści. Jej książki
zdobyły wiele nagród, były nominowane między innymi do nagrody Pat Conroy
Southern Book Prize, the Oklahoma Book Award, The Carol Award, the Christy
Award, and the RT Booklovers Reviewer’s Choice Award.
Jej wysokonakładowa
powieść „Nim stałyśmy się wasze” pozostawała na liście bestsellerów „New York
Times’a” przez ponad rok, była trzecim najlepiej sprzedającym się bestsellerem
Publishers Weekly w 2017 r. i została wyłoniona przez czytelników jako laureat
Goodreads Choice Award 2017 w kategorii fikcja historyczna. Powieści Wingate
zostały przetłumaczone na ponad trzydzieści pięć języków. Lisa w dzieciństwie
marzyła o sportowej karierze gimnastyczki olimpijskiej i wygraniu krajowego
finału Rodeo. Do pisania książek zainspirował ją nauczyciel. Swoje powieści pisze
w domu w Teksasie, gdzie jest częścią klanu gawędziarzy Wingate. Ze wszystkich
rzeczy, które ceni sobie jako pisarka, lubi najbardziej kontaktować się z
ludźmi, zarówno rzeczywistymi, jak i wyobrażonymi.
Dwunastoletnia Rill Foss wraz z młodszym
rodzeństwem i rodzicami wiedzie szczęśliwe życie na barce mieszkalnej, która
spływa rzeką Missisipi. Spokój zostaje jednak zakłócony, gdy pewnej deszczowej
nocy Briny – ojciec dzieci – zmuszony jest odwieźć ich ciężarną matkę do
szpitala na lądzie. Rill musi zająć się rodzeństwem pod nieobecność rodziców.
Niestety na barce pojawiają się obcy ludzie, którzy zabierają dzieci Fossów do
sierocińca przynależącego do stowarzyszenia Dom dla Dzieci Tennessee. Zarówno
Rill, jak i młodsi Fern, Camellia, Lark i Gabion zapewniani są, że wkrótce
wrócą do domu. Prawda jest jednak okrutna, dzieci mają zostać rozdzielone i
oddane obcym ludziom, którzy marzą o potomstwie, a z różnych przyczyn nie mogą go
mieć. Z pomocą przychodzi im jednak Georgia Tann, która w Memphis zajmuje się
nielegalną adopcją i jest dyrektorką wspomnianego wyżej stowarzyszenia. Rill,
mając świadomość tego, jaki los czeka ją i jej ukochane siostry oraz braciszka,
postanawia zawalczyć o rodzeństwo i przechytrzyć bezlitosnych pracowników Domu
z Georgią Tann na czele.
Avery Stafford jest córką
senatora Wellsa Stafforda. Pochodzi z dobrego domu, niczego w życiu jej nie
brakuje. Ukończyła studia, została
prokuratorem federalnym, ma nieziemsko
przystojnego narzeczonego, z którym planuje wziąć ślub. Jej jedynym
zmartwieniem jest poważna choroba ojca, ale senator Stafford nie zamierza się
jej tak łatwo poddać. Avery przyjeżdża w odwiedziny do rodzinnego domu w Aiken,
w Karolinie Południowej. Podczas swojego pobytu odwiedza wraz z ojcem dom
opieki, co jest częścią jego politycznej gry. W czasie wizyty dochodzi do przypadkowego
spotkania z jedną z pensjonariuszek, które wkrótce ma zasiać w Avery ziarno
wątpliwości, co do jej rodzinnej przeszłości.
„Życie całkiem przypomina film.
Każda scena ma swoją własną muzykę, która splata się z nią w tajemniczy sposób.
I niezależnie, jak bardzo kochamy melodię przeszłości, czy żyjemy pieśnią
jutra, musimy tańczyć do muzyki, która gra w danej chwili. Inaczej wypadniemy z
rytmu i będziemy się potykać nieadekwatnie do momentu”.
Powieść Lisy Wingate oparta jest
częściowo na faktach. Georgia Tann była amerykańską handlarką dziećmi.
Prowadziła stowarzyszenie Domu dla Dzieci Tennessee, agencję adopcyjną w
Memphis. Tann używała nielicencjonowanego domu jako frontu dla swojego
czarnorynkowego programu adopcyjnego dla dzieci od lat 20-tych XX wieku, aż do
wszczęcia przez państwo dochodzenia w sprawie licznych przypadków oszustwa
adopcyjnego dokonanego przez nią w 1950 roku. Tann zmarła na raka, zanim ujawniono
wyniki śledztwa. Autorka w posłowiu przybliża czytelnikowi zarówno postać Georgii
Tann, jak i działalność, którą przez lata prowadziła. Jeśli ten temat bardziej Was zainteresuje, sporo informacji
znajdziecie w sieci.
Akcja książki poprowadzona jest dwutorowo,
a oba wątki przeplatają się ze sobą. Z perspektywy Rill poznajemy życie na
barce na rzece Missisipi u końca lat 30-tych XX wieku, a także towarzyszymy jej
podczas pobytu w Domu dla Dzieci Tennessee. Historia opowiadana jest też z
perspektywy drugiej osoby, którą jest żyjąca we współczesności Avery. Młoda
Stafford chce odkryć wszystkie tajemnice, zbadać korzenie swojej rodziny. Nie
może jednak liczyć na zbyt dużą pomoc babci Judy, która cierpi na demencję i z
tego właśnie powodu została umieszczona w jednym z domów opieki. Rozmowy z
wcześniej poznaną pensjonariuszką w innym domu spokojnej starości również nie
ułatwiają jej sprawy. W końcu jednak Avery trafia na trop stowarzyszenia Domu
dla Dzieci Tennessee, a wszystkie elementy zaczynają pasować do tej
skomplikowanej układanki.
„Nim stałyśmy się wasze” to
powieść, która porusza najtwardsze serca. Wielokrotnie się wzruszyłam podczas
tej lektury. Historia ta pokazuje, jak dorosły człowiek z czystej chciwości
potrafi zaszkodzić Bogu ducha winnym dzieciom i zamienić ich dotychczasowe
życie w prawdziwe piekło. Z pewnością wśród wychowanków Domu dla Dzieci Tennessee
znajdowały się prawdziwe sieroty, którym zapewniono lepszy start, gdy trafiły
do nowej rodziny. Wiele dzieci zostało jednak odebranych żyjącym, kochającym
rodzicom, wiele z nich zostało rozdzielonych z rodzeństwem i już nigdy więcej
nie udało im się ze sobą spotkać.
Autorka posługuje się prostym
językiem, książka jest łatwa w odbiorze, choć porusza bardzo trudny temat. Mnóstwo
w niej emocji, które czytelnik przeżywa wraz z jej bohaterami. Pod względem fabularnym książka
jest niezwykle porywająca, trudno się od niej oderwać choć na chwilę.
Znakomicie zarysowani bohaterowie zarówno fikcyjni, jak i historyczni. Powieść
wielokrotnie zapiera dech w piersiach, trzyma w napięciu i wyciska łzy z oczu. Lisa
Wingate oparła swoją książkę na licznych materiałach źródłowych, między innymi
na wspomnieniach dzieci, które zostały uprowadzone do stowarzyszenia Georgii
Tann. Muszę przyznać, że autorka wykonała świetną robotę, drążąc temat tej nielegalnej
działalności.
„Nim stałyśmy się wasze” to
niezwykle poruszająca powieść oparta na faktach. Historia opowiada o handlu
dziećmi w pierwszej połowie XX wieku, za który odpowiedzialna była Georgia Tann
– dyrektorka stowarzyszenia Dom dla Dzieci Tennessee. Opisany w książce dramat
piątki rodzeństwa budzi w czytelniku mnóstwo emocji i wzruszeń. Jest to powieść
o wielkiej miłości, rozłące i walce o jedność, w której świat współczesny
przeplata się z wydarzeniami sprzed osiemdziesięciu lat.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Bardzo lubią czytać historie oparte na faktach, ta na pewno mocno mnie poruszy. 😊
OdpowiedzUsuńWolałabym nie czytac ksiazek, które wzruszają, ale chyba się podejmę :))
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce. Lubię czytać takie historie, więc muszę bliżej przyjrzeć się tej pozycji.
OdpowiedzUsuńProstym językiem o trudnych sprawach - to dobrze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to może być trudna lektura.
OdpowiedzUsuńChociaż książka nie w moich klimatach, to mimo wszystko uważam, że książki, które niosą ze sobą tak wiele emocji są znakomite!
OdpowiedzUsuńMiałam tą książkę już w ręku, ale odłożyłam. Myślę, że po niż wrócę
OdpowiedzUsuńRozdzielenie rodzeństwa. Nie ma nic straszniejszego...
OdpowiedzUsuńHistorie oparte na faktach to dla mnie jedne z ciekawszych książek. Tej jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale sądzę po Twojej recenzji, że warto.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo cenię sobie książki oparte na faktach :) Są bardzo ciekawe
UsuńPierwszy raz widzę tę książkę, ale wyczuwam, że to naprawdę dobra lektura. Muszę rozejrzeć się za nią.
OdpowiedzUsuńTo ciekawa historia :)
OdpowiedzUsuńTo musi być rewelacyjna książka, skoro otrzymała tyle nagród i tak długo utrzymywała się na szczycie, to koniecznie muszę ją przeczytać, z czystej ciekawości.
OdpowiedzUsuńJa bym pewnie pół książki przepłakała.
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo ciekawą pozycją, na pewno po nią sięgnę bo lubię historie na faktach
OdpowiedzUsuńOo mamuniu ryczałbym jak bóbr..
OdpowiedzUsuńChyba wolałabym coś lekkiego, niemniej jednak historia z pewnością poruszy niejednego czytelnika ☺
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Nie w moich klimatach, ale może po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńrebellek.wordpress.com
To musi być naprawdę poruszająca historia!
OdpowiedzUsuńLubię bardzo literaturę faktu i pewnie tez by mi się ta książka spodobała.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać, bo temat adopcji jest mi bliski. Dla nas stała się ona (w pełni legalną) drogą do szczęśliwej, pełnej rodziny - ale trzeba pamiętać też o tym, że incydentalnie zdarzają się również jej ciemniejsze, niezgodne z prawem aspekty.
OdpowiedzUsuńChyba muszę poszukać, bo zapowiada się świetnie!
OdpowiedzUsuńMam tą książkę na liście do przeczytania i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCiężko się oprzeć takiej recenzji, ale jakoś nie czuję tej książki. Może pech chciał, że akurat dziś, gdy czytam twoją recenzję, nie mam odpowiedniego nastroju...
OdpowiedzUsuńTo są trudne historie....dotyczące dzieci A jednak prawdziwe. .Patrycja
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja i książka także :D na pewno zajrzę do niej jak ją zobaczę gdzieś :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
ZAPRASZAM NA MÓJ INSTAGRAM
Bardzo dobra i obszerna recenzja. :) Dawno nie czytałam takiej książki. Myślę, że pora nadrobić zaległości. :)
OdpowiedzUsuńLubię oparte na faktach ❤
OdpowiedzUsuńLubię taką dość ciężką tematykę, w dodatku książka jest oparta na faktach. Idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńfajna książka :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i moim zdaniem jest to nawet ciekawa książka, ale nw czy przeczytałabym drugi raz. Czekam na kolejny twój post :)
OdpowiedzUsuńInteresująca tematyka. Lubię takie książki. Zapisuję i na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZawsze takie książki mi się bardzo podobały. Czekam na kolejny twój post :)
OdpowiedzUsuńTytuł, po który chętnie sięgnę, tym bardziej, że prawdziwe nuty dodają historii realności, zmierzę się z poruszanym zagadnieniem.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgam książki opisane na faktach, więc dam szansę Twojej propozycji ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki na faktach, mimo, że często wyciskają łzy
OdpowiedzUsuńChętnie sięgałabym po tą książkę, ostatnio mam dość romansów i obyczajówek
OdpowiedzUsuńTytuł bardzo mnie zaciekawił - zresztą okładka też dodała nutki tajemniczości ;)
OdpowiedzUsuń