Nie często zdarza mi się znaleźć
na polskiej Wikipedii wzmiankę o autorach, których książki recenzuję. Z
Magdaleną Knedler – pisarką powieści obyczajowych oraz kryminalnych poszło na
szczęście jak z płatka.
Autorka jest laureatką nagrody EMOCJE 2017 w kategorii
„literatura” za następujące powieści: „Dziewczyna z daleka”, „Klamki i dzwonki”
oraz trylogię „Nic oprócz…”. Nagroda ta przyznawana
jest przez Radio Wrocław Kultura za najciekawsze lokalne wydarzenie kulturalne
roku. Magdalena Knedler jest członkinią Wrocławskiego Oddziału Stowarzyszenia
Autorów Polskich, a także recenzentką i redaktorką, współpracuje z portalami
kulturalno-informacyjnymi. Mieszka i pracuje we Wrocławiu, uwielbia kuchnię
wegetariańską. Jej debiutem literackim była powieść wydana w 2015 roku „Pan
Darcy nie żyje”. Otrzymała za nią nominację w kategorii „debiut” do nagrody EMOCJE
2015 oraz do przyznawanej przez wrocławską „Gazetę Wyborczą” nagrody WARTO 2016
w kategorii „literatura”.
Olga Mierzwińska zamierza spędzić
Boże Narodzenie samotnie w położonym w pobliżu jeziora, lecz z dala od
cywilizacji, pensjonacie Mścigniew, który otoczony jest lasem. Gdy na kilka dni
przed Świętami, jak każdego ranka, wyrusza ze swojego pokoju z kijami do nordic
walkingu, zauważa na korytarzu domu wypoczynkowego coś niepokojącego.
Postanawia podążać tym tropem, dociera do zalanej wodą łazienki i znajduje w
wannie zwłoki utopionego mężczyzny. Sprawą szybko zajmuje się lokalna policja.
Wszystko wygląda na tragiczny w skutkach wypadek. Śledztwo jednak nabiera
tempa, kiedy Olga odnajduje w lesie mężczyznę, niewątpliwie ofiarę brutalnego
napadu, który jednak umiera niemalże na jej rękach. Zanim jednak wyzionął
ducha, wspomniał o butach… Buty zdają się być kluczowe zarazem dla jednej i
drugiej sprawy. Ustalenie prawdziwej tożsamości topielca okazuje się niełatwą
do rozwiązania zagadką kryminalną. Wkrótce na jaw wychodzi, że drugą ofiarą
jest lokalny kłusownik. Nie ulega wątpliwości, że obie śmierci są ze sobą
powiązane. I to nie tylko tymi tajemniczymi butami. Kto jest mordercą? Osoba z
zewnątrz, czy może jeden z gości pensjonatu Mścigniew? Na Święta Bożego
Narodzenia przybyło ich przecież całkiem sporo… I jaki mógł być motyw obu tych
zbrodni? Czy podinspektorowi Grzegorzowi Romanowskiemu oraz jego przyjacielowi,
prywatnemu detektywowi, Wojciechowi Suzinowi uda się rozwiązać zagadkę obu
śmierci i postawić sprawcę przed sądem?
Uwielbiam polskie kryminały,
zwłaszcza te pisane przez kobiety. Olga Rudnicka i Anna Klejzerowicz to moje
ulubione autorki książek z tego gatunku. A teraz dołącza do nich Magdalena Knedler
z historią, w której intryga goni intrygę.
Czas akcji powieści „Nie całkiem
białe Boże Narodzenie” jest chyba znany każdemu, kto tylko spojrzy na tytuł
książki. Okolice Świąt, chwile szczególne dla każdego. Okres, który prawie
każdy pragnie spędzić z bliskimi. Są jednak wyjątki i wyjątki te przyjechały do
pensjonatu Mścigniew, którego właścicielem jest Tomasz Malanowski. Nie wszyscy
są sami. Wśród urlopowiczów jest między innymi ojciec z synem oraz młode
małżeństwo. Każdy z gości przed czymś ucieka, przed przeszłością, przed prawdą,
przed niewygodnymi pytaniami najbliższej rodziny. Każdy z nich próbuje
poukładać sobie swoje dotychczasowe życie w ciszy i spokoju. Święta Bożego
Narodzenia na odludziu wydają się do tego idealną okazją. Niestety przyjezdnych
czeka przykra niespodzianka. Te Święta z pewnością będą dla nich niezapomniane.
Autorka spisała się na medal.
Widać, że zaangażowała się w pisanie tej książki i wykonała kawał dobrej
roboty, by poszerzyć swoją widzę na temat chociażby policyjnych procedur.
Dzięki temu powieść jest niezwykle realistyczna, po prostu wiarygodna. Magdalena
Knedler nie mydli oczu czytelnikowi, choć nie zawsze zagłębia się w szczegóły –
to mogłoby nas zanudzić. Bawiłam się znakomicie podczas tej lektury. „Nie
całkiem białe Boże Narodzenie” to nie tylko ciekawa fabuła, ale też znakomici,
dopracowani bohaterowie, którzy mają mnóstwo tajemnic i tak perfidnie kłamią,
by ich chronić, że aż dziw, że sami nie gubią się w tych swoich krętactwach. Szczęście
jednak nie trwa wiecznie, wystarczy małe potknięcie, by dać się przyłapać na
oszustwie.
Akcja książki jest wartka, pełna
intryg i nagłych zwrotów. Przyznam, że kilka razy dałam się zaskoczyć. Magdalena
Knedler podrzuca czytelnikowi wskazówki, ale nie zawsze są one właściwym
tropem, prowadzącym do rozwiązania zagadek. Bardzo podobał mi się lekki styl
autorki i spora dawka humoru, co sprawiło, że powieść wykroczyła poza ramy
typowego kryminału, tak jak to często bywa w książkach Olgi Rudnickiej.
„Nie całkiem białe Boże
Narodzenie” to nietypowy kryminał, pełen cech powieści obyczajowej, który można
czytać o każdej porze roku, dnia i nocy. Dwóch śledczych z wieloletnim doświadczeniem
zawodowym, dwa trupy, kilku, a nawet kilkunastu podejrzanych i całe mnóstwo
tajemnic oraz kłamstw. Polecam tę lekturę miłośnikom powieści kryminalnych, ale
również obyczajowych. To książka nie tylko o zbrodniach, ale i o ludziach.
Przede wszystkim o ludziach, którzy mają sporo do ukrycia.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu:
To może być ciekawa pozycja 🤔
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki
To było moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Niezwykle udane.
Usuńnie znałam książki, ale okłada wygląda bardzo świątecznie!
OdpowiedzUsuńW końcu akcja rozgrywa się tuż przed Świętami.
UsuńMam ochotę poznać tą historię. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że przypadnie Ci do gustu.
UsuńKurczę, szkoda, że nie wcześniej, bo byłby fajny prezent na Święta :). Wesołych!
OdpowiedzUsuńZa rok też są Święta :D
UsuńNie czytałam, może kiedyś po nią sięgnę. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Zapowiada się fajnie :D Zdecydowanie są to klimaty, których ostatnio potrzebuję :D
OdpowiedzUsuńZima się nie skończyła, więc nadal możesz po nią sięgnąć.
UsuńBrzmi bardzo ciekawie! Chętnie po nią sięgnę! ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią kiedyś po nią sięgne :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba.
UsuńNie wiedziałam o niej :)
OdpowiedzUsuńTo już teraz o niej wiesz! :)
UsuńZapowiada się całkiem interesująco :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajna.
UsuńZnam i polecam
OdpowiedzUsuńJa również ;)
UsuńCudowna historia :)
OdpowiedzUsuńChociaż trochę mroczna :)
UsuńMiałam już kiedyś styczność z prozą autorki i nie dziwię się, że tym razem również nie zawodzi. Tę lekturę mam do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńA ja muszę koniecznie nadrobić pozostałe jej książki.
UsuńChętnie bym przeczytała tę książkę!
OdpowiedzUsuńNie ma z czym zwlekać ;)
Usuńnie czytuję tego typu książek nie moja bajka;)
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńAle śliczna okładka! W życiu bym się po niej nie spodziewała, że ta książka jest kryminałem. Zachęciłaś mnie :D
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Prawda? Pozory czasem tak bardzo mylą :D
UsuńOkładka jest świeta <3
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/12/christmas-wishes.html
Też mnie zauroczyła.
UsuńNie pomyślałabym, że za tym tytułem czai się taki gatunek! :) Pędzę jej szukać w internecie! Mam nadzieję, że będzie w formie ebooka bo jestem szczęśliwą posiadaczką Kindla :) Tak mnie zaciekawiłaś, że nie jestem w stanie tego przekazać słowami! Kryminał i święta w tle? To genialne połączenie! Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że są też e-booki.
UsuńWygodnie czyta Ci się z czytnika? Chyba na zawsze pozostanę przy papierowych książkach.
Zapowiada dke ciekawie:)
OdpowiedzUsuńJest bardzo ciekawa.
UsuńZnakomita recenzja. Z przyjemnością sięgnę po tę pozycję. Zdecydowanie moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi! :)
Usuńbrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńSkoro autorka jest z Wrocławia (gdzie mieszkam), może warto dać jej szansę. Dziękuję za przedstawienie tej książki! Pozdrawiam i zapraszam do siebie. :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury ;)
UsuńZnakomita recezrec książki 😍 na pewno ją przeczytam ❤️
OdpowiedzUsuńspam2506.blogspot.com
Bardzo mi miło.
Usuńbardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam.
UsuńJuż widziałam gdzieś pochlebną recenzję tej książki, a Ty mnie tylko utwierdziłaś w przekonaniu, że warto :)
OdpowiedzUsuńOj, warto, warto. To świetna lektura.
UsuńMimo iż po świętach to chętnie bym ją przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńFajną ma okłądkę.
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, mam w planach poznać twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńtrapped-in-book.blogspot.com