Ewa Białołęcka urodziła się w
Elblągu, obecnie mieszka w Gdańsku. Z wykształcenia jest pedagogiem, natomiast
z zawodu pisarką, redaktorką i witrażystką. Za opowiadania „Tkacz Iluzji” oraz „Błękit
maga” otrzymała Nagrodę Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla (nominowana
była ośmiokrotnie, trzy razy za powieści, pięć razy za opowiadania).
Śląski
Klub Fantastyki uhonorował ją tytułem Twórca Roku. Zadebiutowała w 1993 roku w „Feniksie”
– polskim czasopiśmie poświęconym literaturze fantastycznej, założonym w 1990
roku – opowiadaniem „Wariatka”. Jej pierwsza książka – zbiór opowiadań „Tkacz
Iluzji” – została wydana w 1997 roku. Autorka swoje opowiadania publikowała na
łamach wielu czasopism poświęconych fantastyce, a jej twórczość przetłumaczono
na języki: czeski, słowacki, litewski, angielski i rosyjski. Poza pisaniem ma
wiele ciekawych zainteresowań, między innymi kolekcjonuje stare wydania klasycznej
literatury dla dzieci, zajmuje się pracami ręcznymi, grafiką tradycyjną, jak i
komputerową. Ponadto pisze fanfiction (pisała nawet potterowskie fanfiki),
kocha koty, kawę, naturalnie uwielbia literaturę, a także styl fun gothic i
secesję. Zwana królową polskiej fantastyki. I słusznie.
„Naznaczeni błękitem. Księga I” rozpoczyna
cykl książek zatytułowany „Kroniki Drugiego Kręgu”. Opowiada trzy różne niewiążące
się na tym etapie historie. Najpierw poznajemy Białego Roga, młodego niepełnosprawnego
pasterza obdarzonego niezwykłym talentem – darem Iluzji. Zamiast jednak stać
się ponadprzeciętnym magiem, woli pozostać wśród swoich bliskich i dalej
wypasać owce. Chłopak mieszka na terenach, na których wybucha bunt, prowadzący
do wojny. Mimo swojego kalectwa, wykazuje się niezwykłą odwagą, aby chronić to,
co dla niego najważniejsze – rodzinę. Wykorzystuje swoje nadnaturalne
umiejętności, aby zaopiekować się swoim młodszym bratem Koziołkiem. Swoją
bohaterską postawą i gotowością do walki mimo niepełnej sprawności wpisał się w
legendę, jako najpotężniejszy „Tkacz Iluzji”.
Następnie autorka przedstawia nam
chłopca, którego ciało całkowicie porośnięte jest grubą sierścią. Od samego początku
traktowany był jak zwierzę, wychował się w przeświadczeniu, że jest psem.
Sprzedano go do cyrku, gdzie był bity i poniżany. Na szczęście jeden z magów
dostrzegł w nim dar „Stworzyciela” i wziął pod swoje skrzydła. Socjalizacja Nocnego
Śpiewaka nie była łatwa i nie przebiegała szybko. Chłopiec powoli uczy się mówić,
chodzić na dwóch nogach, jak człowiek, a nie na czterech jak zwierzę. Ale
najważniejsze, czego uczy się Nocny Śpiewak – to uczucia, które dotąd były mu
obce. A te odnajduje u jednej z prostytutek imieniem Róża. Wszystko jest dla
niego nowe, również drzemiący w nim niezwykły talent, który musi nauczyć się
kontrolować.
Trzecim bohaterem jest
głuchoniemy Kamyk, który tak jak Biały Róg jest Tkaczem Iluzji. Po śmierci
rodziców trafił pod pieczę „Obserwatora”, u którego zdobywał niezbędną wiedzę
związaną z jego talentem. Chłopiec nie akceptuje swojej niepełnosprawności, pragnie
słyszeć i mówić. Podejmuje więc wędrówkę, by odszukać „Stworzyciela”, który
mógłby wyleczyć go z tej ułomności. Podczas pełnej przygód podróży spotyka
smoka Pożeracza Chmur, który staje się jego kompanem w dalszej eskapadzie, ale
też najlepszym przyjacielem.
Trzy różne, wydawałoby się, że
niezwiązane ze sobą historie, trzech różnych bohaterów, których jednak łączy
jedna ważna cecha – wszyscy trzej są dotknięci jakimś kalectwem, ale
jednocześnie naznaczeni niezwykłymi talentami. I to nie tylko tymi magicznymi,
o których cala reszta może jedynie pomarzyć. Braterstwo, odwaga, przyjaźń,
poświęcenie, zaufanie – to jedne z nielicznych wartości, którymi odznaczają się
nasi młodzi magowie. „Naznaczeni błękitem. Księga I” jest to przede wszystkim
książka o pokonywaniu barier, własnych słabości. Choć jej bohaterowie są
odmieńcami wytykanymi przez innych palcami, często poniżanymi ze względu na
swoje kalectwo lub dziwaczność, nie poddają się bezpodstawnej krytyce. Walczą o
akceptację i zaufanie, na które w pełni zasługują tak jak wszyscy zdrowi.
Ewa Białołęcka stworzyła
niesamowity świat. Choć nie wiadomo do końca, w jakim czasie i miejscu toczy
się akcja książki, czytelnikowi wydaje się, że trafił do średniowiecza, na co w
dużej mierze wskazują realia powieści. Ale czy to właśnie nie ze średniowieczem
kojarzy nam się w większości fantastyka? Mnie bardzo często, zwłaszcza fantasy.
Autorka wykreowała mnóstwo osobliwych postaci. Oprócz trzech głównych
bohaterów, o których pisałam wyżej, na kartach książki przewija się cała chmara
magów, smoków (które zamiast łusek mają długie futro), pasterzy, prostytutek, a
nawet piratów.
Akcja powieści jest powolna, a Ewa
Białołęcka snuje opowieść, która według mnie ma charakter gawędy ludowej, choć
w tym przypadku zapisanej na papierze, a niebędącej ustnym przekazem. Książka
nie jest obszerna, ale druk jest dość mały i zbity, więc lektura troszkę mi się
dłużyła. Czytałam i czytałam, a stron jakby nie ubywało. W końcu jednak
dobrnęłam do końca. Nie, na pewno nie znudzona, ale może trochę zmęczona
czytaniem. Fabuła każdej z trzech opowieści jest inna. Historia Kamyka została
najlepiej rozwinięta, dwie poprzednie autorka potraktowała trochę po macoszemu.
Żadna z nich nie została według mnie zakończona, dlatego mam nadzieję, że
zarówno Biały Róg jak i Nocny Śpiewak pojawią się w kolejnych częściach serii. Powieść
podzielona jest na rozdziały, które są bardzo długie. Pierwszy raz miałam do
czynienia z prologiem, który miał aż siedemdziesiąt sześć stron.
Język autorki jest zrozumiały,
ale muszę zaznaczyć, że dość oryginalny. Może czytam zbyt mało fantastyki i
niektóre cechy są charakterystyczne dla książek z tego gatunku, dla mnie jednak
były zupełną nowością. Z tych słów po prostu bije magia. Ewa Białołęcka
wprowadza nas w niezwykły klimat swojej powieści od pierwszej do ostatniej
strony. Nie dziwię się, że autorka została okrzyknięta królową polskiej
fantastyki. W pełni zasługuje na ten tytuł.
„Naznaczeni błękitem. Księga I” to
fantastyczna powieść o przyjaźni, miłości, pokonywaniu własnych słabości i
przede wszystkim o przywiązaniu. Niezwykły świat wykreowany przez autorkę i
nietuzinkowi bohaterowie są mocną stroną tej literackiej propozycji. Choć jest
to literatura dla młodzieży, starsi czytelnicy też będą czerpać przyjemność z
tej lektury. Warto dać szansę polskiej fantastyce, tym bardziej pisanej przez
kobietę.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za egzemplarz recenzencki dziękuję portalowi:
Nie mój gatunek, ale najważniejsze jest to, ze Tobie się podobało:)
OdpowiedzUsuńTak samo u mnie, wolę raczej inne rodzaje książek. Super mimo to że recenzjujesz.
UsuńNie mój styl pisania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com
Przeczytam z wielką przyjemnością - już czeka na mnie na czytniczku! :)
OdpowiedzUsuńTa książka wydaje się bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny artykuł :)
Brzmi całkiem interesująco :). / Mam prośbę - czy mogłabyś dodawać linijkę odstępu między akapitami? Bo od takiego zbitego tekstu mnie oczy bolą i nie mogę się skupić na czytaniu :(. Pewnie jest więcej takich osób.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę, jestem ciekawa czy mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńCałę mnóstwo osobliwych postaci może warto siegnąc po fantastyke.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę książkę. :D Na półce czekają na mnie kolejne trzy tytuły z serii, także już wkrótce się z nimi zaznajomię. :D
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco jednak to nie moja bajka. Bardzo niewiele przeczytałam książek z tego gatunku. Jakoś nie mogę się do niego przekonac
OdpowiedzUsuńma piękną okładkę to dla mnie plus. Coś dla mnie, chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika ♥
pasjeweroniki.blogspot.com
O kurcze, brzmi naprawdę ciekawie, książka w moich klimatach:) myślę, że przy chwili wolnego czasy sięgnę po nią, a wiesz może czy da się kupić wersję na ebooki?
OdpowiedzUsuń