Klaudiusz Szymańczak to były
pruszkowski policjant, który przerwał służbę z powodu podjętych studiów
politologicznych na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu
Warszawskiego. Ukończył też studia
amerykanistyczne i od 2008 roku jest nauczycielem oraz właścicielem szkoły językowej
Speak&Spell.
Pracował również branży IT i pisał felietony dla znanego portalu internetowego. Obecnie studiuje filozofię na Uniwersytecie w Londynie. Klaudiusz Szymańczak interesuje się historią oraz kulturą Stanów Zjednoczonych. Odbył też kilka podróży do USA, był między innymi w Nowym Jorku, Teksasie i Wisconsin, a miejsca, które miał okazję podczas tych wyjazdów odwiedzić, znalazły swoje odzwierciedlenie w jego debiutanckiej powieści „Negatyw”, która premierę miała na początku maja tego roku.
Pracował również branży IT i pisał felietony dla znanego portalu internetowego. Obecnie studiuje filozofię na Uniwersytecie w Londynie. Klaudiusz Szymańczak interesuje się historią oraz kulturą Stanów Zjednoczonych. Odbył też kilka podróży do USA, był między innymi w Nowym Jorku, Teksasie i Wisconsin, a miejsca, które miał okazję podczas tych wyjazdów odwiedzić, znalazły swoje odzwierciedlenie w jego debiutanckiej powieści „Negatyw”, która premierę miała na początku maja tego roku.
Warszawa, 2016 rok. W kanale
ściekowym zostają znalezione zwłoki młodego mężczyzny. Wiadomo, że jest to Daniel
Greenbaum, syn amerykańskiego dyplomaty. Okoliczności jego śmierci mają wyjaśniać
dwaj polscy śledczy Laurentowicz i Hozer, a pomagać w śledztwie będzie agent
specjalny Slade z Federalnego Biura Śledczego, który w Polsce nie znalazł się bez
powodu. Dotychczas pracował nad zupełnie inną sprawą dotyczącą amerykańskiego
koncernu farmaceutycznego PharmaCorp. Oddelegowanie go do sekcji FBI
znajdującej się przy ambasadzie w Warszawie nie było przypadkowe, wszak rodzice
Johna Slade’a pochodzili z Polski, a on sam całkiem nieźle władał językiem
polskim. Agent FBI nie jest oficjalnie zaangażowany w pracę polskich śledczych
nad sprawą morderstwa Daniela Greenbauma, z założenia ma się jej tylko
przyglądać i służyć dobrą radą, rzeczywistość jest jednak nieco inna. W miarę
zbierania materiału dowodowego, pojawia się coraz więcej poszlak, które mają
doprowadzić policjantów do prawdy.
Stany Zjednoczone, 2017 rok. W Nowym
Jorku, w jednym z hosteli w dzielnicy Harlem zostaje zamordowany mężczyzna. Sprawa
nie różniłaby się niczym od innych, gdyby śledczy niespodziewanie nie usłyszeli
melodii wydobywającej się ze zwłok turysty. Jak się okazuje muzykę Johnny’ego
Cash’a wygrywała pozytywka, którą najprawdopodobniej ofiara morderstwa została
uduszona. Pozostałe dowody wskazują, że motywem napaści był rabunek. Agent
Slade kolejny raz musi dowieść prawdy i znaleźć sprawcę zdarzenia.
Oba śledztwa toczą się równolegle.
Autor poświęcił część rozdziałów wydarzeniom rozgrywającym się na naszych
rodzimych ziemiach, a część tym zza oceanu i poprzeplatał je ze sobą. Wolałabym,
aby połowa książki opowiadała jedną historię, a druga połowa kolejną, ponieważ
gdy tylko wciągnęłam się w akcję i niecierpliwie czekałam na rozwój wydarzeń w następnym
rozdziale, zostawałam przenoszona nie tylko w zupełnie inną lokalizację, ale i
o rok do przodu lub do tyłu. Długo zastanawiałam się, czy oba wątki jakoś się
ze sobą łączą. Aby się tego dowiedzieć, warto było przeczytać książkę do samego
końca. A z tym nie było problemu, bo tak dobrej powieści już dawno nie miałam w
swoich rękach.
Choć fabuła książki skupia się
głównie na rozwiązaniu dwóch zagadek kryminalnych, Klaudiusz Szymańczak
postanowił wyjść naprzeciw problemom XXI wieku i stoczyć na kartach swojej
powieści walkę z nietolerancją. Dziś ulicami Warszawy przeszła Parada Równości
i nie bez powodu pozostawiłam recenzję tej książki właśnie na 9 czerwca, równo
miesiąc po jej premierze. W „Negatywie” wciąż przewijały się tematy
dyskryminacji rasowej, ze względu na płeć, wyznanie czy inną odmienność. W
Polsce homoseksualizm nie jest powszechnie akceptowalny, tak jak i w Stanach
Zjednoczonych od wielu lat toczy się walka pomiędzy ludźmi o jasnej skórze, a
tymi o ciemnej. Brzmi jak „Ciemnogród”? Niektórym widocznie wciąż wydaje się,
że żyjemy w średniowieczu. Te dysproporcje między społeczeństwem polskim a
amerykańskim zostały wyraźnie uwydatnione.
Klaudiusz Szymańczak wykreował
bohatera, który odbiega od schematu powielanego w większości powieści
kryminalnych, z którymi miałam okazję się zetknąć. John Slade wraz ze swoim
zamiłowaniem do whisky oraz hamburgerów mimo wszystko mocno odbiega od
śledczych tonących w morzu alkoholu, którzy myślą, że w ten sposób uleczą swoją
poharataną problemami duszę. Agent FBI ma silny charakter, jest wyrazisty i nie
sposób go nie polubić, choć wiedzie dość skomplikowane życie. Wielu innych
bohaterów również zyskało moją sympatię, zwłaszcza nasi polscy policjanci.
Akcja powieści bardzo szybko
nabiera tempa i ani na chwilę nie zwalania, co sprawia, że czytelnik nie może
narzekać na nudę. Fabuła została dopracowana co do najdrobniejszych szczegółów,
a autor z łatwością przedstawia nam realia panujące w Stanach Zjednoczonych,
jakby przelewał na kartki powieści wszystkie swoje zamiłowania. Nie zabrakło
zwrotów akcji, które z pewnością zszokują niejednego czytelnika. Trudno jest mi
uwierzyć, że to debiut Klaudiusza Szymańczaka. Niecierpliwie czekam na kolejne
jego książki i przeczuwam, że mnie nie zawiedzie. Była to naprawdę przyjemna
lektura, z którą uporałam się zaskakująco szybko. Błagam o więcej. Najlepiej o cały
cykl poświęcony Slade’owi. W tym bohaterze można się zakochać.
„Negatyw” to znakomita
debiutancka powieść kryminalna naszego rodzimego autora. Wiem, że wielu
czytelników unika twórczości polskich pisarzy, ale w tym przypadku warto zdjąć
klapki z oczu i dać szansę tej lekturze. Czeka Was niesamowita podróż do Stanów
Zjednoczonych, jak i niezwykle ciekawe śledztwo na własnym podwórku. A wszystko
to balansuje wokół tematu dyskryminacji rasowej, seksualnej i wyznaniowej.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
Książka już na mnie czeka. Nie mogę doczekać się lektury.:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie równolegle prowadzone wątki, od razu przyjemniej się czyta :)
OdpowiedzUsuńFajna trzyma w napieciu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/06/motyw-kwiatow-na-torebce.html
Książka zapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika ♥
pasjeweroniki.blogspot.com
mam ją już ściągniętą i czeka na swoją kolej. :) osobiście zdecydowanie najlepiej czyta mi się polskich autorów i bardzo chętnie daję im szansę. ;) co też widać po mojej liście czytelniczej w ostatnim moim poście. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Ja jestem raczej fanem audiobooków niż książek papierowych, więc mam nadzieję, że i to dzieło niebawem ktoś nagra.
OdpowiedzUsuńZaintrygowały mnie Twoje słowa:"Wiem, że wielu czytelników unika twórczości polskich pisarzy". Wiesz... Ja generalnie polską literaturę stawiam na pierwszym miejscu. Z tym, że czytuję głównie fantasy - nazwiska takie jak Sapkowski, Piekara, Miszczuk, Mortka, itd. W tej dziedzinie nasi rodzimi autorzy nie mają sobie równych. Poważnie - Neil Gaiman mnie usypia, a i klasycy nie rzucają na kolana...
Choć w przypadku kryminałów szczerze nie wiem jak jest, bo z tym gatunkiem dopiero rozpoczynam zabawę. Na razie przegryzłem Henninga Mankella bo klimat skandynawskiego kryminału choćby w filmie ubóstwiam już od młodzieńczych lat. "W Danii Norweg zabił Szweda finką" ;) A gdy uciekał na Islandię, złapano go na Wyspach Owczych, wiadomo ;) Ale na poważnie... Do polskiego kryminału również zamierzam poczynić przymiarki - mam na oku gł. Mroza i Puzyńską. Ale i taki debiutant, jeśli mówisz, że dobry... kto wie? W polskiej fantasy młodzież ostatnio wybija się całkiem nieźle, więc i może w tym gatunku będzie teraz podobnie :) Wyjdzie audio, to się przekonam. Na pewno - bo recenzja piękna i tytuł wydaje się godny zachowania w pamięci. :)
Pozdrawiam!
Zapraszam do siebie w wolnej chwili :)
https://takorzeczegerard.blogspot.com/
Ale jestem ciekawa tej książki! :)
OdpowiedzUsuńTo może być coś dla mnie. Czytałam wcześniej o tej książce, ale jakoś niezbyt do mnie trafił tekst... teraz jestem znacznie bardziej zaciekawiona tą powieścią :) klimatyczne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
vidio sabung ayam sabung ayam peru
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się ciekawie, dodaję tytuł do moich planów czytelniczych. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie klimaty bardzo lubię, więc na pewno przeczytam tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńJa już jakiś czas mam ją na liście do przeczytania. Już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam na jej temat sporo dobrego, ale nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuń