Erica Spindler to amerykańska
autorka powieści z gatunku thrillera romantycznego. Zadebiutowała w 1989 roku
powieścią „Gry miłosne”, choć pisać z zamiarem wydania w przyszłości książki
zaczęła w 1982 roku. Z twórczością pani Spindler spotykam się pierwszy raz. „Naśladowca”
jest pierwszą częścią cyklu o detektyw Kitt Lundgren. Książka została napisana
w 2006 roku, w Polsce swoją premierę miała rok później. Wydanie wznowiono w
2013 oraz w 2016 roku nakładem wydawnictwa HarperCollins Polska.
Detektyw Kitt Lundgren dowiaduje
się przypadkiem o zabójstwie dziesięcioletniej dziewczynki.
Zbrodnia do
złudzenia przypomina serię morderstw sprzed pięciu lat, nad którymi pracowała. W
2001 roku w niedużym miasteczku Rockford w stanie Illinois doszło do trzech
zabójstw dziewczynek w podobnym wieku. Morderca dusił ofiary w czasie snu w ich
własnych sypialniach, a później malował ich usta różową szminką. Detektyw
Lundgren nie udało się jednak schwytać sprawcy, ponieważ ten nie pozostawiał
żadnych śladów. Wszystko wskazuje na to, że Morderca Śpiących Aniołków powrócił,
a Kitt za wszelką cenę chce poprowadzić śledztwo i doprowadzić mordercę przed
sąd. Niestety dochodzenie trafia w ręce młodej i niezwykle ambitnej detektyw M.
C. Riggio, jednak żądania sprawcy nie pozostawiają policji wyboru i Kitt
zostaje włączona do śledztwa mimo wyraźnej niechęci Riggio. Przyłączenie
detektyw Lundgren do tej sprawy okazuje się doskonałym posunięciem, gdyż bystre
oko Kitt dostrzega niuanse, które różnią najnowszą zbrodnię od tych sprzed lat.
Czy tym razem uda się jej ująć mordercę?
Kitt Lundgren jest kobietą po
przejściach. Gdy pięć lat wcześniej próbowała schwytać Mordercę Śpiących
Aniołków, jej córka zmagała się białaczką limfatyczną. Niestety nie udało jej
się wygrać z chorobą i dziewczynka zmarła. Detektyw po stracie jedynego dziecka
załamała się, popadła w alkoholizm, a wszystko to doprowadziło do rozwodu z
mężem. Z biegiem czasu kobieta zaczęła wychodzić na prostą, a kiedy dowiedziała
się o powrocie seryjnego mordercy, znów zaangażowała się w działania policji. Autorka
doskonale prześwietliła służbę detektywa kryminalnego, ukazując jej plusy i
minusy. Jak nietrudno się domyślić, większy nacisk położyła na wady. Zawód Kitt
nie należy ani do tych bezpiecznych, ani do tych, które charakteryzują się
stałym wymiarem czasu pracy. Kobieta musi być w pełnej gotowości o każdej porze
dnia i nocy. Czasem nie starcza jej czasu na odpoczynek, czy porządny posiłek.
Trudności z ujęciem mordercy sprawiają, że Kitt przestaje wierzyć w swoje
możliwości, popada w coraz większe zmęczenie i załamanie. Życie zawodowe
wiedzie prym nad życiem prywatnym.
„Naśladowca” jest napisany
prostym językiem. Pierwsze strony wzbudziły moją niechęć do stylu autorki. Obawiałam
się, że będzie to słaba pod względem językowym książka. Na szczęście moje
wrażenie było mylne i czytanie powieści sprawiło mi wielką przyjemność. Akcja
goni akcję, Erica Spindler stopniuje napięcie i potrafi zaskoczyć czytelnika.
Świetnie zaplanowała intrygę, która czekała na rozwiązanie dopiero na ostatnich
stronach. Autorka jest mistrzynią podrzucania fałszywych tropów. Byłam święcie
przekonana, że książka jest przewidywalna i w połowie udało mi się rozwikłać
zagadkę tajemniczych morderstw. Jak się później okazało, bardzo się myliłam.
Finał mocno mnie zaskoczył.
„Naśladowca” to powieść pełna
realizmu, z wartką akcją i doskonale wykreowanymi bohaterami. Idealna lektura
nie tylko dla miłośników kryminałów. Jeżeli szukacie wielowątkowej,
rozbudowanej książki, którą czyta się bardzo szybko, powieść pani Spindler
będzie doskonałym wyborem. Z pewnością sięgnę po więcej książek autorki, moje pierwsze spotkanie z jej twórczością uważam za udane.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu:
Lubię od czasu do czasu przeczytać książkę tej autorki. Na tę się nie zdecydowałam, sama nie wiem czemu. Fajnie, że autorce udało się Ciebie zaskoczyć;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejne jej książki przypadną mi do gustu.
UsuńNigdy nie słyszałam o tejże Autorce, a książka ta zapowiada się ciekawie, a lubię kryminały i thrillery.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://www.sekretny-trop.pl
Polecam :)
UsuńFajnie, że książka Cię zaskoczyła, i mimo że myślałaś, że nie będzie dobra...okazała się tak fascynująca :)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę :)
Usuńtym razem sięgnęłabym po tę książkę, sądzę, że mogłaby być dla mnie.
OdpowiedzUsuńzapraszam :) http://polecam-goodbook.blogspot.com/
To świetnie :)
UsuńUwielbiam Ericę Spindler, choć wcale tak dużo książek jej czytałam. Ale to (znowu) tylko dlatego że zawsze znajdowało się coś innego do czytania... Okrutne, a powyższa książka zapowiada sie naprawdę świetnie...
OdpowiedzUsuńJa czytałam tylko jedną, ale już jestem zachwycona.
UsuńHej! mimo,że nie przepadam za thrillerami, to thrillery romantyczne całkiem całkiem mi sie podobają. Ta ksiazka brzmi bardzo zachęcająco, wartka akcja, nieprzewidziane zakonczenie sprawy, prosty język.. jeśli ksiazka wpadnie mi w rece to na pewno przeczytam:) Szczerze powiedziawszy z autorka spotykam się pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Może kiedyś wpadnie w Twoje łapki.
UsuńOO jak dla mnie całkiem niezła książka :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Fajnie, że trafia w Twój gust.
Usuńnie wiedziałam, że to wznowienie. myślałam, że premiera :D sięgnę jak najdzie mnie ochota na kryminał. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPremiera wznowienia :D
UsuńCoś zdecydowanie dla mnie, zapisuję sobie tytuł :) Lubię kryminały, nieprzewidywalność, dobrze uknutą intrygę i dużo akcji ;)
OdpowiedzUsuńZnakomicie :)
UsuńCzytałam. Bardzo miło wspominam tę książkę.
OdpowiedzUsuńJest interesująca :)
Usuńjak jest dużo akcji i się dzieje to chcę;D
OdpowiedzUsuńBierz! :)
UsuńCiekawi mnie czy bym nie pogubiła się w tych wszystkich wątkach, ale akcja naprawdę mnie zaciekawiła. Do tego jeśli książkę naprawdę szybko się czyta, to jestem przekonana!
OdpowiedzUsuńTych wątków wcale nie ma tak dużo.
Usuńuwielbiam takie książki! Chyba sie skusze na ten tytuł, gdy w koncu czas pozwoli.
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco.
UsuńBardzo lubię książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać pozostałe.
UsuńSzczerze mówiąc, to już tytuł podsuwa pewne domysły odnośnie fabuły.. Jednak skoro mówisz, że nie jest przewidywalna, to super. Może się skuszę. Nie jest przypadkiem łatwo się zagubić w tej wielowątkowości? Miałam tak przy czytaniu "Sprzedawcy broni" H.Lauriego (tak, dr House'a) ^^ niby fajnie napisany, akcja wartka, ale tak ją pożerałam że aż się pogubiłam :x
OdpowiedzUsuńNie jest aż tak wielowątkowa. A sam tytuł owszem, podsuwa domysły, ale czy to prawidłowy trop? :>
UsuńAle mnie zachęciłaś. Takie coś przydałoby się na jesienne wieczory, zwłaszcza na złą pogodę - ahh idealnie! :D
OdpowiedzUsuńW okolicach Halloween szczególnie :)
UsuńNa plus zdecydowanie to, że zaskoczyła, ale na razie jakoś od kryminałów stronię. Może innym razem. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie słyszałam o tej autorce, ale zaciekawiłaś mnie jej twóczością. Z chęcią sięgnę po "Naśladowcę" (no i jeszcze ta okładka!) :)
OdpowiedzUsuńszczerze-o-ksiazkach.blogspot.com
Okładka jest naprawdę czarująca :)
UsuńJestem tuz przed lekturą, dlatego do Twojej recenzji wrócę, jak już się z książką zapoznam, nie chcę się niczym sugerować. Liczę, że będzie to udane spotkanie czytelnicze. :)
OdpowiedzUsuńRównież mam taką nadzieję :)
UsuńAktualnie racze unikam kryminałów :D Ale może, może, jak wrócę... Choć kolejna bohaterka po przejściach wcale nie brzmi tak zachęcająco...
OdpowiedzUsuńTo chyba typowi bohaterowie kryminałów...
UsuńCzy ta autorka nie napisała książki "Krwawe wino"? To był świetny kryminał i jeżeli to ta sama autorka to jak najbardziej chciałabym przeczytać polecaną przez Ciebie pozycję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u siebie i zapraszam ponownie na nowy post :)
Nie mam pojęcia, to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością.
UsuńNie słyszałam o tej pisarce, a szkoda, bo z pewnością się polubimy.
OdpowiedzUsuńWarto się z nią poznać :)
UsuńUwielbiam kryminały, a ten wydaje się fajny, taki, który przypadłby mi do gustu. Uwielbiam razem z bohaterami rozwiązywać skomplikowane sprawy i uwielbiam, kiedy finał mnie zaskakuje.
OdpowiedzUsuńChociaż jeden minus - motyw, który jest w niemal większości kryminałów. Świetny detektyw z problemami w życiu osobistym. Norma. Nie uważam to za wielką wadę, po prostu jakoś zaczęło mnie to razić :)
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie na recenzję książki "Powietrze, którym oddycha" :)
http://planeta-recenzji.blogspot.com/
Mnie też przeszkadzają problemy osobiste głównych bohaterów kryminałów, ale często są one związane z fabułą, więc da się to przeżyć.
Usuń