Książka „Zabita na śmierć” autorstwa Charlaine Harris jest
najnowszą i najprawdopodobniej ostatnią częścią cyklu o Aurorze Teagarden
wydaną przez wydawnictwo Replika. Jest to też jedna pozycja z mojego wakacyjnego pakietu lektur. Z informacji na okładce dowiedziałam się, że
na podstawie książek powstaje seria filmów. Sprawdziłam to, wyprodukowano już
dwa z nich: Aurora
Teagarden Mystery: A Bone to Pick (2015) i Aurora Teagarden Mystery: Real
Murders (2016). Z przyjemnością w przyszłości je obejrzę.
Aurora ma już trzydzieści sześć lat. Większość jej znajomych
jest już szczęśliwymi małżonkami i matkami.
Niestety miałam możliwość
przeczytać tylko pierwszą („Prawdziwe morderstwa”) i ostatnią część cyklu, w
związku z tym nie mam pojęcia, co działo się w życiu kobiety przez prawie
dekadę. Ta wieloletnia przepaść nie daje mi spokoju, będę musiała nadrobić
poprzednie tomy. W „Zabitej na śmierć” dowiedziałam się, że Roe jest już wdową.
Natomiast jej matka wyszła za mąż za mężczyznę, z którym spotykała się w
pierwszej części, w związku z czym nasza bohaterka ma dwóch nowych przyrodnich
braci, a co za tym idzie dwie bratowe – Melindę i Poppy. Wraz z Melindą Aurora
należy do elitarnego Klubu Książki „Uppity Women”, natomiast Poppy dostaje się
na pierwsze miejsce listy kobiet oczekujących na przyjęcie do zrzeszenia. Reguły
klubu są dosyć twarde. Członkiń zawsze jest trzydzieści, więc jeśli na skutek
śmierci którejś z nich zwalania się miejsce, stanowisko to zajmuje kobieta,
której nazwisko znajduje się najwyżej listy oczekujących. W dodatku kandydatka
nie może przekroczyć czterdziestego piątego roku życia.
W dniu, w którym ma nastąpić uroczyste przystąpienie Poppy
do „Upitty Women”, kobieta zostaje zamordowana we własnej kuchni. Jej
zmasakrowane ciało odnajduje Roe, która zaskoczona nieobecnością bratowej na
spotkaniu klubu, postanawia odwiedzić ją w domu. W końcu miał to być dla niej
bardzo ważny dzień. Policyjne śledztwo zostaje wywrócone do góry nogami, kiedy
na jaw wychodzą kolejne romanse zarówno Poppy, jak i jej męża Johna Davida. W
dodatku w domu Roe pojawia się jej młodszy przyrodni brat Phillip. Czy sprawa
zamordowania Poppy zostanie rozwiązana? Co wspólnego z jej śmiercią ma Roe? I
dlaczego u progu jej drzwi pojawia się nastolatek? Przekonajcie się sami.
Przyznam szczerze, że jestem nieco rozczarowana fabułą
książki. Zdecydowanie za dużo w niej romansów, za mało wątku kryminalnego. Cała
fabuła kręci się wokół niewierności małżeńskiej. Gdyby jednak tak wyglądały
wszystkie romanse w literaturze, to chyba zostałabym ich fanką.
W życiu Aurory wiele się zmieniło przez te, jeśli się nie
mylę, osiem lat. Jest już dojrzałą kobietą, całkiem inną niż ta, którą poznałam
w pierwszej części. Tak samo jej braciszek Phillip, który w „Zabitej na śmierć”
ma już piętnaście lat. Wraz z jego pojawieniem się autorka postanowiła poruszyć
istotne kwestie wieku dojrzewania. Pod tym względem książka bardzo mi się
spodobała i nawet przymknęłam oko na wszystkie miłosne zawiłości. Roe kolejny
raz podejmuje się zabawy w detektywa i na własną rękę próbuje poznać tajemnicę
morderstwa jej bratowej.
Chociaż nie przeczytałam powieści z tak wielką przyjemnością
jak poprzednio, to jednak przebrnęłam przez nią jednego dnia, za sprawą prostego
i przyjemnego w odbiorze języka, którym została napisana.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Hmmm... Chyba będę musiała się rozejrzeć za pierwszym tomem ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy był lepszy ;)
UsuńDruga recenzją tej książki, którą czytam w ciągu kilku dni. Intryguje mnie ta książka, historia oraz bohaterowie. Jestem ciekawa swojej opinii na jej temat! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję.
UsuńMusialabym zacząć od początku, ale myślę, że warto. Przewaga romansu nad wątkiem kryminalnym brzmi trochę mniej przyciągająco, ale skoro temat to zdrada to może nie będzie tak dużo łóżka a więcej emocji ;)
OdpowiedzUsuńŁóżka dużo nie ma, raczej takie małżeńskie zawiłości.
UsuńUwielbiam Harris, ale za cykl o Sookie Stackhouse, jak już wiele razy podkreślałam. Niedawno kupiłam "Prawdziwe morderstwa", ale na razie nie mam czasu żeby ją przeczytać. Tzn. mam czas, ale też dużo książek. Jak przeczytasz chociaż "Martwy aż do zmroku", wtedy zostanę Twoją największą fanką ! <3
OdpowiedzUsuńNo to muszę rozejrzeć się za pozostałymi :)
UsuńMam zamiar przeczytać 1 tom, ale nie wiem czy dobrnę do ostatniego. Mi również przeszkadzałaby przewaga wątku niewierności. No, ale jak na razie nic nie mówię. Przeczytam 1 tom i zobaczę czy mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńBędę czekała na Twoją opinię.
UsuńNie znam jeszcze cyklu i być może poznam, chociaż do tej książki akurat niekoniecznie mnie ciągnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :) W lipcu blog obchodzi urodziny i z tej okazji będzie sporo konkursów. Pierwszy z nich już na blogu.
http://www.recenzjezpazurem.pl
Diane Rose
Zacznij od pierwszej.
UsuńSięgnę, sięgnę mam nadzieję jeszcze w tym wcieleniu. :D
OdpowiedzUsuńhmm cos czuję że nie moja tematyka
OdpowiedzUsuńA co zazwyczaj czytasz?
UsuńSzkoda, że warstwa romansowa przesłoniła wątek kryminalny.
OdpowiedzUsuńTeż mi się to nie podobało.
UsuńWidzę, że kolejna książka, w której autor zamiast ciągnąć ten wątek, który mógł być ciekawy, zabrał się za krzewienie romantyzmu. ;) A szkoda, bo tytuł intrygujący.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
Myślę, że warto dać szansę tej książce ;)
UsuńNigdy nie czytałam tej książki, ale być może kiedyś... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nastolatka-marzycielka.blogspot.com
Polecam.
Usuńuuu to moje klimaty brzmi smacznie ten wątek zabójstwa:D idę obczaić na allegro:)
OdpowiedzUsuńKupiłaś? :)
UsuńCzytałam pierwszy tom - fajny, ale niestety nie przypadł mi tak do gustu, abym sięgała po kolejny :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Mnie bardzo podobał się pierwszy.
UsuńNie czytałam- ale wydaję się fajna, więc może kiedyś po nią sięgne.
OdpowiedzUsuńhttp://treamicii.blogspot.com/
Było by świetnie.
UsuńJeśli autorka piszę dobrym językiem, to nie mówię książce "nie" chociaż nie sięgam po takie pozycje we wakacje. Jednak kiedyś.. jestem jak najbardziej za :>
OdpowiedzUsuńDlaczego nie czytasz takich książek w wakacje?
UsuńCiężko jest czytać bez jednej części, ale na szczęścia dałaś radę i połapałaś się we wszystkim :) Co do samej fabuły to troszkę niepokoi mnie, że jest tak dużo romansów, ale swoją ostatnią recenzją zachęciłaś mnie na tyle, że i tak sięgnę po tę serię :)
OdpowiedzUsuńMam pierwszą i ostatnią :D
UsuńTo ciekawe - czytać początek i koniec serii, pewnie w tym ostatnim tomie dużo Cię zaskoczyło :) Szkoda, że przeważa wątek romansu - to się w kryminałach nie powinno zdarzać.
OdpowiedzUsuńTwój blog bardzo mi się podoba, postaram się zaglądać częściej :)
http://papierowenatchnienia.blogspot.com/
Tym bardziej chcę przeczytać poprzednie części.
UsuńProszę nie spamować.
OdpowiedzUsuńKojarzę te książki! Są w miejscowej bibliotece, więc z chęcią wypożyczę całą serię :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie,
Z książkami przy kawie
Polecam.
Usuń