Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Zagubiony

    Josie Williams to pisząca pod pseudonimem Kirsty Moseley – angielska pisarka, która tworzy powieści z gatunku New Adult.  Zadebiutowała w 2012 roku powieścią „Chłopak, który zakradł się do mnie przez okno”.

    Mieszka w Norfolk wraz z mężem i nastoletnim synem. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła na Wattpadzie. Dziś na swoim koncie ma już kilkanaście książek, z czego kilka zostało przetłumaczonych na język polski.

    Ryder to siedemnastolatek, który zmarł przed pięcioma laty w tragicznych okolicznościach na oczach swojej najbliższej rodziny. Zagubiona dusza chłopaka błąka się po świecie żywych. Ryder nie jest jednak jedynym zagubionym, który w chwili śmierci nie odszedł w stronę światła. Nie zrobiła tego również jego najlepsza przyjaciółka – czternastoletnia Jade.

    Ryder uwielbia przebywać w szpitalu, gdzie towarzyszy umierającym pacjentom w chwili ich śmierci. Wtedy też staje się dla nich całkowicie widoczny, co pozwala mu poczuć, że naprawdę istnieje, mimo że nie ma już swojego ciała. To właśnie w szpitalu spotyka Maggie. Nastolatka zupełnie zawróciła mu w głowie. Dziewczyna nie ma pojęcia, że jest obserwowana przez ducha.

    Wszystko zmienia się pewnego wieczora, gdy Maggie wraca z odwiedzin babci w domu opieki. Zamyślona nastolatka niemalże wpada pod koła rozpędzonego samochodu na oczach Rydera. Zagubiony za wszelką cenę pragnie uchronić dziewczynę przed śmiercią. Czy mu się to uda? Do czego doprowadzi jego pochopna decyzja? Czy można oszukać przeznaczenie i uciec przed śmiercią?

    Skusiłam się na „Zagubionego”, ponieważ bardzo dobrze znam twórczość Kirsty Moseley i lubię jej książki. Do nadrobienia mam tylko dwie powieści, które zostały przetłumaczone na język polski. Autorka ma w swoim dorobku lepsze i gorsze historie miłosne. „Zagubiony” to jak dotąd najlepsza jej książka, jaką miałam okazję przeczytać. Staram się tu zdradzić jak najmniej fabuły, ponieważ chcę, żeby każdy, kto zdecyduje się przeczytać „Zagubionego”, mógł ją odkrywać kawałek po kawałku, tak jak i ja. Nie mam serca, by odebrać komuś tę przyjemność.

    Fabuła powieści pochłonęła mnie już od pierwszych stron. Z ogromnym niepokojem i zaciekawieniem wyczekiwałam zakończenia książki. Czy mnie zaskoczyło? Niekoniecznie. Spodziewałam się takiego obrotu spraw. Josie Williams, czyli Kirsty Moseley, serwuje czytelnikowi ogromny wachlarz emocji, nie sposób nie wzruszyć się, mając przed sobą taką lekturę. Dałam porwać się w ten nieco fantastyczny świat zagubionych dusz. Ta historia jest pozycją obowiązkową dla miłośników zjawisk paranormalnych.

    Nie mam pojęcia, dlaczego autorka postanowiła wydać „Zagubionego” pod pseudonimem. Być może teraz obrała nowy kierunek w pisaniu i postanowiła połączyć romanse, w których się specjalizowała, z odrobiną fantasy. Jestem zadowolona z efektu i chętnie przeczytam kolejne książki w takim klimacie.

    Choć powieść porusza trudny temat śmierci, jest napisana lekkim stylem. Czyta się ją szybko i z ogromną przyjemnością, niezwykle trudno oderwać się od lektury. Bohaterowie skradli moje serce. Ich historie mocno mnie poruszyły i zasmuciły. Mimo wszystko oceniam tę książkę bardzo pozytywnie, jest po prostu piękna.

    „Zagubiony” to przepiękna powieść o miłości i nieuchronności śmierci. Dawno nie czytałam tak poruszającej książki. Kilkukrotnie podczas lektury miałam łzy w oczach. I to nie dlatego, że jest to historia o umieraniu, a dlatego, że tak pięknie zostało ono opowiedziane przez autorkę. Ta książka jest przesiąknięta śmiercią, choć należy pamiętać, że dedykowana jest przede wszystkim nastolatkom. Dojrzały czytelnik na pewno miałby wobec niej dużo większe oczekiwania. Znam twórczość Kirsty Moseley, wiem czego mogę spodziewać się po piórze autorki, dlatego uważam, że jest to jej najlepsza książka ze wszystkich, które czytałam. Opinie czytelników są podzielone, ale ja gorąco polecam „Zagubionego”.

    Ocena: ✭✭✭✭✭✭

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni internetowej:


    https://booktime.pl/


     

    1 komentarz

    1. Już nie mogę się doczekać, kiedy sama sięgnę po tę książkę.

      OdpowiedzUsuń