Po książki młodzieżowe nie sięgam zbyt często. Naczytałam
się ich sporo w gimnazjum, pochłonęłam chyba całą serię powieści dla nastolatek
z Ossolineum. W liceum zrezygnowałam z nich na rzecz kryminałów i thrillerów. Teraz
kończę studia i od czasu do czasu lubię spędzić wieczór razem z nastoletnią
bohaterką i jej problemami. W bibliotece, do której najczęściej zaglądałam tych
ładnych parę lat temu, było sporo książek Marty Fox, ale nigdy żadnej nie
wypożyczyłam. I choć o istnieniu autorki wiedziałam, to dopiero teraz
zdecydowałam się przeczytać jej książkę. „Idol” został wydany w tym roku
nakładem wydawnictwa Akapit Press.
Sonia jest uczennicą liceum, w dniu siedemnastych urodzin
wybiera się ze swoim chłopakiem Karolem do Krakowa. Oczywiście sprzedaje
rodzicom bajeczkę, że wyjeżdża na weekend do koleżanki, dobrze wiedząc, że nie
wyraziliby oni zgody na jej dwudniowy pobyt w innym mieście razem z chłopakiem.
Zaraz po przyjeździe do dawnej stolicy Polski, jej ukochany okazuje się zwykłym
podrywaczem, któremu zależy tylko na jednym. Zawiedziona dziewczyna, po tym jak poznała
zamiary Karola i zrozumiała, że jego uczucie do niej nie jest takie, jakim je
sobie wyobrażała, przedwcześnie wraca do domu, do Katowic. Ukrywa przed
bliskimi całą prawdę i nikomu nie zwierza się ze swojego miłosnego zawodu.
Wszystkie negatywne uczucia chowa głęboko w sobie. Postanawia działać, co
sprawia, że brnie w coraz to nowszych kłamstwach. Dowiaduje się o koncercie
młodego aktora w jednym z teatrów i postanawia przeprowadzić z nim wywiad dla
szkolnej gazetki, chcąc zagrać na nosie Karolowi, który zaczął umawiać się już
z inną dziewczyną. Artur Gotz – wokalista, aktor teatralny i filmowy szybko
staje się idolem Sonii, która szaleje na jego punkcie. Do czego doprowadzi ją
fascynacja gwiazdą piosenki aktorskiej?
Sonia wydaje mi się dość wycofaną z życia towarzyskiego osobą.
Nie ma określonego celu w życiu, ponieważ nie wierzy w swoje możliwości, z
którymi mogłaby wiązać swoją przyszłość. Mimo wszystko jest sympatyczną
dziewczyną. Szkoda tylko, że ulokowała swoje uczucia nie tam, gdzie powinna.
Najwidoczniej nie do końca poznała Karola, który okazał się, kolokwialnie mówiąc,
zwykłym dupkiem. Na szczęście ma dobrego kolegę Daniela, na którego zawsze może
liczyć. Zaślepiona miłością do Karola, nie zauważa, że pod nosem ma naprawdę
wspaniałego chłopaka, który z pewnością nigdy nie potraktowałby jej tak
grubiańsko. Nie dostrzega jego starań nawet po zakończeniu związku ze swoim
chłopakiem, woli sławnego Artura, który jej niezwykle imponuje i może pochwalić
się przed znajomymi znajomością z nim. Nastolatki tak mają, nawet mnie to nie
dziwi. Nadal jest kilku facetów, do których wzdycham, choć są po
pięćdziesiątce, mieszkają za oceanem i nie mają o moim istnieniu zielonego
pojęcia, a spotkać mogę ich tylko na koncercie raz na kilka lat. To czemu
siedemnastoletniej Sonii miałby jakiś facet ze sceny nie zawrócić w głowie?
Ucieszyłam się, gdy zauważyłam, że autorka postawiła na
narrację trzecioosobową. Gdyby historia napisana została wyłącznie z
perspektywy Sonii, na pewno książka straciłaby na wartości. Już dość mam
użalania się nad sobą nieszczęśliwie zakochanych i skrzywdzonych bohaterek.
Język Marty Fox jest prosty, w książce dużo się dzieje, łatwo się ją czyta,
więc nastolatki powinny z ciekawością sięgnąć po „Idola”. Na pewno przeczytają powieść
z dużą przyjemnością.
„Idol” to całkiem dobrze napisana książka dla młodzieży, a
także dla dorosłych, którzy wciąż czują się nastolatkami (tak jak ja!).
Doskonała propozycja z gatunku New Adult. Dzięki tej lekturze poznacie wszelkie
granice, których przekroczenie wskazuje już na obsesję. Jeżeli macie swoją
idolkę lub idola, koniecznie przeczytajcie powieść Marty Fox, aby nie popełnić
błędów głównej bohaterki, które mogą mieć dla Was przykre konsekwencje.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu:
Autorkę znam z książek, jakie czytałam będąc nastolatką. O tej jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńBo jest nowiutka :)
UsuńOkej, jak już wiesz, nie cierpię książek, gdzie akcja toczy się w Polsce. Dlatego ich nie tykam, poza tym nie słyszałam dawno o Magdzie Fox. ALE, chyba fabuła mnie zachęciła. Myślę, że bym przez nią przebrnęła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
polecam-goodbook.blogspot.com
Nadal nie wiem, dlaczego ich nie cierpisz.
UsuńJa także czasami lubię czuć się nastolatką, jednak nie wiem, czy jestem do końca przekonana do tej książki. Może i jest ciekawa, ale raczej nie znajdzie się na początku mojej listy czytelniczej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
planeta-recenzji
Rozumiem :)
UsuńJestem nastolatką, więc powieść teoretyczne dla mnie. :) Przeczytałam już sporo z gatunku NA i nie wiem, czy się nie rozczaruję. Ostatnimi czasy widzę same schematy i czytam to raczej dla zabicia czasu, a nie dla przyjemności z nieoczekiwanych zwrotów akcji zgotowanych przez autorów. Nie zachęca także akcja dziejąca się w Polsce. :/ Ale nie będę się zrażać, może kiedyś przeczytam tę powieść, kto wie... ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Natalia
Ta przypomina mi książki, które czytałam kilkanaście lat temu.
Usuńnie czytałam jej :)
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńNie czytałam i raczej nie sięgnę nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńTrochę mnie zaskoczyło, że akcja takiej książki może dziać się w Polsce... ale sama nie wiem, dlaczego haha. Mnie ten fakt, że to wszystko dzieje się na polskich ziemiach tylko zachęca i w sumie, nie rozumiem, dlaczego ludzi może to odrzucać. Chyba jednak bliżej nam do Sonii z Katowic niż Kelly z Los Angeles, ale cóż... zaciekawiła mnie to książka, może dlatego, że mam już dość miłosnych uniesień zawiedzionych życiem trzydziestolatek. Muszę sobie ją zapisać i jak tylko będę w Polsce, to sobie jej poszukać, chyba że jest dostępna w internetach, coś wiesz na ten temat?
OdpowiedzUsuńNie wiem, sprawdź w polskich księgarniach prowadzących sprzedaż za granicą. Są polsko-brytyjskie księgarnie internetowe.
UsuńAkurat nie chodzi mi o księgarnie, a bardziej nielegalne źródła. Nie mam miejsca na nowe książki. Haha
UsuńWątpię, żebyś znalazła e-booka. Nie jest to popularna książka i została wydana kilka miesięcy temu.
UsuńMi tam nie przeszkadzają powieści dla młodzieży, chociaż ostatnio za często po nie nie sięgam ;) Nie wiem czy przeczytam tę, bo na razie mam co czytać, a lista tego, co chcę przeczytać staje się coraz dłuższa, więc okaże się ;)
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie :) Choc fajnie wyglada
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Szkoda.
UsuńSkusiłaś mnie :) Myślę, że w wolnej chwili sama przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba.
UsuńW wolnej chwili chętnie po nią sięgnę, a tytuł podsunę też córce. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie :)
Usuńhm jaka młodzieżówka rzekłabym. nie wiem czy się skusze:)
OdpowiedzUsuńRozumiem.
Usuńlekka książka Autorkę kojarzę
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przyjemnie się ją czyta.
UsuńChyba jestem już trochę za stara na takie książki :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale czy to jakiś problem?
UsuńMoże kiedyś po nią sięgnę dla odmóżdżenia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com
Nie jest aż tak odmóżdżająca.
UsuńAle mnie zaciekawiłaś, jeśli się uda to chętnie przeczytam tą książkę!
OdpowiedzUsuńMój blog :)
Polecam :)
UsuńO widzisz, miłą niespodziankę mi sprawiłaś recenzją tej książki, bo nawet nie wiedziałam, że Marta Fox jeszcze coś publikuje. Gdy byłam w gimnazjum czytałam jej książki, bo było ich pełno w szkolnej bibliotece. Ta autorka już chyba zawsze będzie mi się kojarzyła z czasami mojego gimnazjum. ;)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie same skojarzenia. Dobrze wiedzieć, że wciąż pisze.
UsuńWystarczy zajrzeć na stronę autorki: www.martafox.pl, by zobaczyć, że do roku wydaje ksiązke, nawet i dwie.
OdpowiedzUsuń