Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Zniszcz te kilogramy!




    Któregoś dnia na tablicy na Facebooku wyświetlił mi się post wydawnictwa Feeria, w którym zamieszczony był link do krótkiej opinii o książce, której autorką jest dietetyczka Magdalena Makarowska „Zniszcz te kilogramy! Megaproste odchudzanie dla nastolatki”. Może nie jestem od niedawna nastolatką, ale stwierdziłam, że ten poradnik jest w sam raz dla mnie. Nie zastanawiając się długo, zamówiłam jeden egzemplarz przez dyskont książkowy Aros (dorzuciłam do tego drugą część biografii Metalliki, wyszło taniej).  Ponieważ wśród czytelniczek mojego bloga znajdują się nastolatki, postanowiłam krótko zrecenzować pracę pani Makarowskiej.

    Książka została podzielona na trzy części. Największy jej fragment poświęcony jest poradom dietetycznym. Kilka słów o tym, skąd biorą się zbędne kilogramy, o diecie w ogóle, list skierowany do rodziców, czy dziesięć przykazań efektywnej diety, a także oczywiście sama dieta z przepisami rozpisana na 2 miesiące. Następnie kilka stron poświęcone zostało radom trenera personalnego Pawła Zbieżaka, który opowiada o dyscyplinach sportu wspomagających proces odchudzania. Na koniec wypowiada się psycholog Magdalena Pyrich-Pacholska.
    Poradnik ten napisany został prostym językiem, który z pewnością trafi do młodzieży. Jest kolorowy, znajduje się w nim mnóstwo ilustracji, w tym zdjęcia niektórych potraw. Wyglądają naprawdę apetycznie, a przede wszystkim są zdrowe!
    Co najważniejsze, w książce nie znajdziemy diety cud, która pomoże nam zgubić 10 kg w ciągu miesiąca. Podany w niej jadłospis ma nauczyć nas nowych, zdrowych nawyków żywieniowych. Stąd też znajdziemy szereg zamienników niezdrowego jedzenia na to, które jest naturalne, pyszne i z pewnością nikomu nie zaszkodzi. Na uwagę zasługują listy zakupów, zamieszczone po każdym tygodniu diety. Wydaje mi się, że te zakupy nie będą zbyt kosztowne. W końcu musimy zrezygnować z niezdrowych produktów i słodyczy, więc te oszczędności można dołożyć do puli pieniędzy przeznaczonej na te cotygodniowe  sprawunki.
    „Zniszcz te kilogramy!” dedykowana jest nastolatkom, które jak nie trudno się domyślić, chodzą jeszcze do szkoły. I tu pojawia się pytanie, czy taka osoba znajdzie czas na stanie kilka razy dziennie przy garach? Co prawda przepisy konstruowane są tak, aby danie wystarczyło na dwa dni. Mimo to niektóre z nich są dość wymagające. Nie jestem pewna, czy nastolatka, która nigdy wcześniej nie gotowała i ledwo potrafi zrobić jajecznicę (a takich jest naprawdę dużo), da radę  ugotować niektóre z tych potraw. Prawdę mówiąc, ja sama miałabym z nimi spory problem, więc z góry założyłam, że nie będę się trzymała ściśle tej diety. Mam teraz sporo wolnego czasu, gdyż sesję zdałam w terminach zerowych, a i tak ciężko mi znaleźć chwilę, którą mogłabym poświęcić na przygotowanie posiłku z przepisu znajdującego się w tej książce. Nie wiem, jaki efekt przyniesie stosowanie tej diety z przymrużeniem oka.
    Choć dziś jest niedziela, wybieram się zaraz na zakupy i od jutra planuję spróbować nauczyć się gotować pyszne, zdrowe jedzonko. Kto wie, może przekonam do niego moich rodziców? Byłoby mi o wiele łatwiej. A później przejażdżka na rowerze! 

     Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
     

    https://www.facebook.com/TAMczytam/

    42 komentarze

    1. Bardzo fajny post wszystko ładnie opisane 😉 Na pewno zakupię tą Książke :) Zapraszam do mnie kotosiaiblondi.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    2. Ciekawa recenzja, wszystko ładnie zwarte i czytelne 😊

      OdpowiedzUsuń
    3. Anonimowy13:11

      U mnie zbędę kilogramy biorą się z mojego lenistwa. Ciekawa książka, w której znalazłabym coś dla siebie L(

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. U mnie tak samo, nie chce mi się ruszać.

        Usuń
    4. Ciekawa i bardzo przydatna książka ;)
      Niestety raczej jej nie kupię, bo nie mam problemów z nadwagą, wręcz przeciwnie.
      Pozdrawiam
      Moment Of Dreams ♥

      OdpowiedzUsuń
    5. Super się czyta Twoją recenzję ! Książka wygląda bardzo ładnie i to zdjęcie, które dałaś jest super :)

      flawlessbananaa.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    6. Książka ma piękną oprawę graficzną, ale obawiam się, że właśnie wszystkie książki tego rodzaju mają wielką wadę - ładnie na papierze, bardzo słabo w życiu. Często trafiam na książki o zdrowym żywieniu, jakie to jest łatwe, piękne i cudowne, a pojawiają się przepisy, które tak jak piszesz - wcale takie proste i szybkie nie są, nawet dla osób, które problemów z gotowaniem aż takich nie mają.
      Pozdrawiam,
      Amanda Says

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Powiem Ci, że po pierwszym dniu zrezygnowałam z tej całej zdrowej diety. Nie da rady. Nie przy moim stylu życia, choć to całkiem normalny tryb.

        Usuń
    7. Nigdy co prawda nie odchudzalam się ale co do gotowania takich potraw z przepisów, to dla mnie muszą być proste i z łatwo dostępnych składników. Inaczej nawet się nie zabieram ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Teraz mogę pokombinować, bo u rodziców jestem, ale jak na jesień wrócę do akademika, to nie ma opcji.

        Usuń
    8. Nie mam zamiaru się odchudzać póki co, więc raczej się nie skuszę.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Czy ja wiem, ta dieta na odchudzającą nie wygląda.

        Usuń
    9. Ta książka mogłaby być dla mnie dobrą motywacją. Jeszcze o niej nie słyszałam :) Ogółem śliczna okładka!

      OdpowiedzUsuń
    10. życzę wytrwałości :D to silna wola jest najważniejsza podczas odchudzania. pozdrawiam :)
      wyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Nie będę korzystać z tych przepisów. Ale dzięki!

        Usuń
    11. Bardzo ciekawa recenzja. Nie wiem, czy sama się o ten poradnik nie pokuszę. Daj znać za jakiś czas, jak efekty ;)

      OdpowiedzUsuń
    12. Pożyteczne na schudnięcie do stroju kąpielowego na wakacje

      OdpowiedzUsuń
    13. Ciekawa recenzja ;) Książkę mam i trochę ją podczytywałam, ale w moim przypadku wdrożenie tych zasad, które opisuje autorka, jest niewykonalne. Zwłaszcza, że jestem właśnie taką nastolatką, która ledwo umie jajecznice zrobić i nie spalić chałupy ;) A szkoda, bo przyznaję się bez bicia, że ja serio powinnam trochę schudnąć :/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Widzę, że jedziemy dokładnie na tym samym wózku. Nie dałam rady gotować według tych przepisów.

        Usuń
    14. Hahahhahah, ja się nie wypowiadam, bo ja nawet jajecznicy nie umiem zrobić :D Jestem beztalenciem kuchenny, ale na szczęście szczuplutkim, więc żadnych diet nie potrzebuję :) Fajnie jednak, że to zdrowo-myślący poradnik, a nie kolejne niebezpieczne diety cud.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Zatem piątka, bo również mam dwie lewe ręce do gotowania.

        Usuń
    15. Musze się za nią koniecznie rozejrzeć. Mniami ..

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Można kupić ją taniej niż za tyle, ile wskazuje cena okładkowa.

        Usuń
    16. Przeczytałabym, ale cycków szkoda :P

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Mi też, ale od przeczytania nie zmaleją.

        Usuń
    17. Faktycznie przepisy powinny być bardziej dostosowane do możliwości i umiejętności nastolatek...

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Moja mama nie dałaby z niektórymi rady...

        Usuń
    18. A istnieje jakaś książka "jak przytyć?" :D bo ta to by mi się akurat przydała :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Nie, ale chętnie udzielę kilku rad ;D

        Usuń
    19. Przeraża mnie, że nadwaga stała się tak istotnym problemem, zwłaszcza wśród nastolatek... Ostatnio widziałam trzynastolatkę ważącą 130 kilogramów!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Może to wina jakiejś choroby? Ostatnio dużo się o takich słyszy, nie zawsze otyłość jest skutkiem obżarstwa.

        Usuń
    20. Dość ciekawa pozycja :) Młodzież teraz nie dba o sport i taka książka z pewnością by im pomogła :)

      OdpowiedzUsuń
    21. Ach te nieszczęsne kilogramy :/ chętnie bym kilka swoich komuś oddała :) /

      OdpowiedzUsuń