„Down shift. Bez hamulców” to
najnowsza powieść bestsellerowej pisarki New York Timesa – Kristy Bromberg.
Miałam okazję przeczytać już trzy książki autorki należące do serii „Driven” („Hard beat. Taniec nad otchłanią”, „Sweet ache. Krew gęstsza od wody”, „Slow burn. Kropla drąży skałę” – niestety czytałam je w złej kolejności) i każda z nich
zapadła mi w pamięć. Choć nie jestem miłośniczką powieści romantycznych,
chętnie sięgam po twórczość Bromberg.
Jestem ciekawa nowych nietuzinkowych
bohaterów, którzy borykają się z różnymi problemami i próbują stawić im czoła.
Powieść „Down shift. Bez hamulców” będzie miała swoją premierę już 17.08.2017
roku.
Zander Donavan, nazywany Złotym
Chłopcem, to młody kierowca wyścigowy, który boryka się z demonami przeszłości.
Pewnego dnia otrzymuje pocztą pudełko, którego zawartość wywraca jego świat o
sto osiemdziesiąt stopni. Pod wpływem emocji wypowiada kilka słów za dużo w stronę
adopcyjnego ojca, mocno nadszarpując ich wzajemne relacje. Ostatecznie
postanawia wyjechać do zacisznego PineRidge, aby przemyśleć swoje naganne
zachowanie i uporać się z tragiczną w skutkach przeszłością. Zatrzymuje się w
domu kumpla swojego ojca i zobowiązuje się go wyremontować w zamian za dach nad
głową i całkowitą dyskrecję. Nie chce, aby ktokolwiek znał miejsce jego pobytu.
Getty Caster to kobieta, która
ucieka przed zaborczym mężem i ojcem. Trafia do spokojnego PineRidge i
postanawia wreszcie sama decydować o swoim życiu. Pracuje w lokalnym barze i
próbuje zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Pragnie zapomnieć o przeszłości, o
ludziach, którzy przesądzali o każdym jej wyborze, o ojcu nieznoszącym słowa
sprzeciwu i mężu, który poniżał ją, gdy tylko nadarzyła się ku temu okazja. Wszystko
zmienia się w chwili, gdy w wyniku nieporozumienia w domu, w którym mieszka,
pojawia się gwiazda wyścigów samochodowych – Zander Donavan. Pierwsze spotkanie
tej dwójki jest niezwykle zaskakujące. Jak potoczą się losy bohaterów?
Jeżeli mieliście okazję czytać
książki z serii „Driven” z pewnością pamiętacie Rylle i Coltona, którzy adoptowali
Zandera. Tym razem autorka przenosi nas w czasie o kilka lat, gdzie Zander nie
jest już małym chłopcem, lecz młodym mężczyzną. Jeżeli „Down shift. Bez
hamulców” wpadła Wam w ręce jako pierwsza z tego cyklu, nie musicie się
przejmować nieznajomością poprzednich części. Bez przeszkód można potraktować
tę powieść jako oddzielną lekturę.
Kolejny raz Kristy Bromberg
pozytywnie mnie zaskoczyła. Wykreowała znakomitych bohaterów, których problemy nie
są przerysowane. Zagubiona Getty, która pragnie odzyskać pewność siebie i
Zander, który potrzebuje odrobiny odpoczynku i ucieczki przed otaczającym go
światem. Ta dwójka jest na siebie skazana, gdyż ani jedno, ani drugie nie chce
ustąpić i opuścić domu. Wspólne mieszkanie powoduje między nimi liczne spięcia,
ale też zbliża ich do siebie. W końcu oboje zmagają się z tragiczną
przeszłością. Choć z początku są wobec siebie nieufni, ich znajomość szybko się
rozwija, przeradza w przyjaźń, a później w coś znacznie więcej. Ale czy to aby
na pewno jedynie pożądanie?
W powieści nie zabrakło niespodziewanych
zwrotów akcji. Fabuła wciąga już od pierwszych stron i nie pozwala czytelnikowi
choć na chwilę oderwać się od lektury. Język autorki jest lekki, choć często porusza
ona poważne tematy. Możemy zaobserwować przemianę bohaterów, zwłaszcza Getty,
która z cichej szarej myszki stała się kobietą pewnie stawiającą każdy kolejny
krok w przyszłość.
„Down shift. Bez hamulców” to świetna
kontynuacja poprzednich siedmiu tomów serii „Driven”. Obowiązkowa lektura dla
miłośników twórczości Kristy Bromberg. Ujmująca, a dla bardziej wrażliwych
czytelników również wzruszająca, niezwykle zaskakująca i emocjonująca historia o
miłości, bolesnych powrotach do przeszłości i walce o lepsze, szczęśliwe jutro.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni internetowej:
Pamiętam właśnie, jak pisałaś o serii "Driven", ale jak dotąd książki tej autorki nie wpadły mi w ręce :D Chociaż przyznam, że "Down shift..." brzmi jak na razie najciekawiej, a że nie trzeba zaglądać do wcześniejszych książek, to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
OOOOO mega i dla mnie bardzo <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/jak-to-jest-dostac-wymarzona-prace.html
Ja mam za sobą dopiero "Slow Burn", zatem wiele przede mną jeszcze... :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie smakowite :)
OdpowiedzUsuńZaproponuję serię córce :)
Zapraszam http://przystanekszczescia.blogspot.com/
Oj, ja nie słyszałam ani o Autorce ani o książkach. Ja rzadko czytam sławnych pisarzy. Mega rzadko. Wolę bardziej mniej sławnych.
OdpowiedzUsuńCzy sięgnę? Nie wiem, ja akurat nie przepadam za romansami czy harlequinami. Nie przeszkadza mi wątek miłosny, ale stricte tych gatunków nie lubię.
Pozdrawiam,
Ayash z http://www.sekretny-trop.pl
Mnie jakoś już w premierach nie zaciekawiło, wydaje mi się to taka banalna historia. Chyba podziękuje.
OdpowiedzUsuńZ początku, kiedy czytałam opis, miałam mieszane uczucia co do tej książki, ale Twoja recenzja je zmieniła. Musiałabym jednak przeczytać książki z serii Driven, mimo tego, że ,,Bez hamulców" można potraktować jako oddzielną lekturę. Lubię mieć sentyment do bohaterów ;)
OdpowiedzUsuńJestem jej naprawdę ciekawa. wiele słyszałam o tej historii. Po twojej recenzji jestem chętna. :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
Dobrze, że porusza ważne tematy. Jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na półce :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znam, ale przypomina mi fabułą film, którego tytułu nie znam.. tematyka bardzo ciekawa - także to coś na pewno dla mnie ☺
OdpowiedzUsuń