Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Sweet ache. Krew gęstsza od wody



    „Sweet ache. Krew gęstsza od wody” Kristy Bromberg jest kolejną powieścią z serii „Driven”. Ponieważ moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki mile mnie zaskoczyło, chętnie sięgnęłam po kolejną z jej książek. Tym razem tematyka okazała się znacznie mi bliższa.
    Quinlan Westin jest doktorantką, która na prośbę swojej promotorki, podejmuje się uczestnictwa w niecodziennym seminarium w roli asystentki wykładowcy. Jest nim znany wokalista rockowy Hawkin Play.
    Quinlan nie robi tego bezinteresownie. Nie interesuje jej tematyka seksu, narkotyków i rock’n’rolla, której poświęcony jest blok wykładów, ważna jest dla niej możliwość przedłużenia o trzy tygodnie terminu oddania pierwszego szkicu pracy. Gdy spóźnia się na pierwszy wykład, już u samych drzwi auli czeka ją krótkie spięcie z ochroniarzem. Ostatecznie kres kładzie mu sam Hawkin, zapraszając dziewczynę do środka i wskazując jej miejsce w pierwszym rzędzie. Kieruje ku niej liczne, niezbyt przyjemne komentarze. Zdenerwowana Quinlan wdaje się z wokalistą w ostrą dyskusję, a gdy wykład dobiega końca i studenci opuszczają salę, nie przebiera już w słowach. Jest wściekła na mężczyznę, któremu ma asystować przy kilku kolejnych wykładach. To nie zmienia jednak faktu, że dostrzega, iż Hawkin jest niezwykle przystojnym facetem. On też wydaje się być zainteresowany dziewczyną z ostrym jak brzytwa językiem, o czym wspomina w rozmowie przyjacielowi z zespołu. Vince twierdzi, że tak twardej zawodniczki nie uda się Hawkinowi zaciągnąć do łóżka. Play postanawia udowodnić kumplowi, że uwiedzie dziewczynę.  Tym samym Quinlan staje się stawką w zakładzie.
    Kristy Bromberg kolejny raz zaskoczyła mnie nietuzinkowymi bohaterami uwikłanymi w skomplikowane relacje. Quinlan po kilku miłosnych niepowodzeniach jest singielką i choć kręci się wokół niej mężczyzna imieniem Luke, usilnie próbując umówić się z nią na randkę, ta ciągle mu odmawia. Nie chce angażować się w żaden związek, ale nie ma nic przeciwko jednonocnym przygodom bez zobowiązań. Hawkin, jak na gwiazdę rocka przystało, jest typem podrywacza, który lubi zabawiać się ze swoimi fankami. Pod maską twardziela skrywa się jednak mały chłopiec, którego niezwykle okrutnie doświadczyło życie. Muzyk nieprzypadkowo znajduje się na uczelni. Hawkin kolejny raz bierze na siebie winę brata. Na szczęście zaprzyjaźniony sędzia zamiast aresztu proponuje mu poprowadzenie cyklu wykładów, które mają być środkiem zapobiegawczym do dnia rozpoczęcia rozprawy sądowej.
    Jest to szósta część cyklu „Driven”, ale tak ja pisałam w recenzji „Hard beat. Taniec nad otchłanią”, każdą z książek można traktować jako osobną powieść. Ja zaczęłam serię od końca.
    Jest to pierwszy romans, do którego podeszłam z uśmiechem na twarzy i bez jakichkolwiek obaw. Przebieg wydarzeń poznajemy zarówno z perspektywy Hawkina, jak i Quinlan. Książkę czyta się bardzo szybko i z zapartym tchem. Może fabuła nie jest zbyt odkrywcza, podobną powieść napisała Olivia Cunning. Miałam okazję kilka lat temu przeczytać fragmenty „Za sceną” i z czystym sumieniem mogę napisać, że styl Cunning nie dorasta Bromberg do pięt.
    Autorka potrafi doskonale budować napięcie, przez co książka pełna jest namiętności i erotycznych uniesień. To nie akty miłosne odgrywają najważniejszą rolę, a kreacja bohaterów, ich życiowe doświadczenia, a w szczególności przeszłość.
    „Sweet ache. Krew gęstsza od wody” jest powieścią opowiadającą o grze uczuć, pożądaniu i cierpieniu. To wciągająca bez reszty, pełna emocji i realizmu lektura z nieszablonowymi bohaterami, których od początku można polubić. Literatura idealna dla kobiet, które marzą o romansie z buntowniczą gwiazdą rock’n’rolla.


    Ocena: ✭✭✭✭✭
     
    Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni internetowej:

    http://septem.pl/

    42 komentarze

    1. Oczywiście bardzo chetnie poznam, ale czasu brak. Mimo jednak tego, mam nadzieję, że mnie kiedyś oczaruje :]

      OdpowiedzUsuń
    2. Czytałam wiele dobrych opinii na temat książek z tej serii. więc może w końcu po nie sięgnę. Ta część jakoś szczególnie mnie ciekawi :)

      OdpowiedzUsuń
    3. Tak, "Za sceną" jak i wszystkie inne książki, które są kontynuacją tej pierwszej, są naprawdę kiepskie. Miałam niezły ubaw, kiedy to czytałam, a zarazem czułam się zażenowana. Ale wracając... chyba jestem jednak sceptycznie nastawiona do książek o takiej tematyce. Może dlatego, że tyle lat pisało się te śmieszne opowiadania o tej samej tematyce. Nie wiem, czy czułabym się zaskoczona fabułą, ale może warto spróbować.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Dla nas nie będzie to nowością :P Ale poczytać coś lepszego niż fanfiction zawsze można.

        Usuń
    4. Wydaje się być ciekawa ;)

      Zapraszam:
      unnormall.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    5. Zawsze chciałam przeczytać "Za sceną", ale jeśli ta jest podobna i w dodatku lepsza, to chyba powinnam się zabrać za tą właśnie. :)

      OdpowiedzUsuń
    6. Bardzo lubię tą serię. Ma w sobie spore pokłady emocji :)

      OdpowiedzUsuń
    7. już sam tytuł mnie zniechęca

      OdpowiedzUsuń
    8. A ja nadal czekam, aż ktoś porządnie zrealizuje moją koncepcję, nawet nie oskarżę o plagiat, bo sana nie umiem pisać :P
      Chodzi o to, żeby pokazać związek gwiazdy i śmiertelniczki po wielu latach i niech to nieszczęśliwe będzie xD
      Sama książka recenzowana budzi mieszane uczucia, jakoś nie mam na nią ochoty.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Może jeszcze napiszesz swoją powieść :P Przełamiesz się kiedyś!

        Usuń
    9. no nie bardzo dla mnie;p nie moje klimaty

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Rozumiem :) Może następna bardziej Ci się spodoba.

        Usuń
    10. Czytałam i podobała mi się :)

      OdpowiedzUsuń
    11. Książki tej autorki są zawsze wciągające.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ciekawa jestem, czy trzecia też mnie wciągnie. Zamierzam ją dziś zacząć czytać.

        Usuń
    12. Nie miałam okazji poznać twórczości autorki, ale muszę, że któregoś dnia się skuszę, póki co mam czytać :)

      OdpowiedzUsuń
    13. Książka czeka w kolejce do przeczytania :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu.

        Usuń
    14. Oooo, zachęciłaś mnie.
      Książka dla mnie! Muszę też dodać, że okładka jest piękna.
      Pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. A mnie się okładki tej serii baaaardzo nie podobają :(

        Usuń
    15. Z Twojego opisu wynika, że to bardzo fajna książka. Lubie takie potyczki pomiędzy głównymi bohaterami. Więc dlaczego nie przeczytać!

      OdpowiedzUsuń
    16. Ta seria jest ciągle przede mną ;)
      http://justboooks.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Mam nadzieję, że po nią kiedyś sięgniesz, warto.

        Usuń
    17. Jeszcze przede mną, chętnie się z nią zapoznam. :)

      OdpowiedzUsuń
    18. jaj estem przed cala seria i jzu czekam i ostrze zabki D:

      OdpowiedzUsuń
    19. Ten motyw romansów z gwiazdami rocka jest niezwykle lubiany i popularny, a mi niestety on ani trochę nie podchodzi. To chyba przez to, że swego czasu co drugie fanfiction na wattpadzie o tym traktowało, a ja ze dwa lata temu spędzałam tam baaardzo dużo czasu i już oczytałam się z takimi historiami i mam ich zdecydowany przesyt. ;/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. To podobnie jak ja, ale nadal lubię do nich wracać.

        Usuń
    20. Nie lubie romansideł, ani powieści obyczajowych, ale na tę serię nawet mam ochotę. Musze w końcu dowiedzieć się, czym tak ludzie się zachwycają :D Okładki całej serii strasznie mi się nie podobają :<

      OdpowiedzUsuń
    21. Kompletnie nie moje klimaty, ale przeczytałabym z czystej ciekawości XD
      Pozdrawiam :)

      OdpowiedzUsuń
    22. Wokalista rockowy wykładowcą? Już ten fakt mnie przekonuje! Dalej gdzieś środku jest ukryta we mnie zbuntowana trzynastolatka, dlatego taką powieść czytałoby mi się z przyjemnością ;)

      OdpowiedzUsuń