Akadia to posiadłość zamieszkana
przez członków autorytatywnej sekty, której liderem jest niejaki Hector,
uważany przez całą społeczność za duchowego przewodnika i doskonałego
przywódcę.
Pewnego dnia mężczyzna przyprowadza do świątyni małą dziewczynkę i
oznajmia wszystkim zgromadzonym członkom sekty, że gdy skończy ona osiemnaście
lat, zostanie jego żoną, a przepowiadana od dawna apokalipsa wreszcie się
ziści. Wśród zebranych jest też Calder - chłopiec, który nie może spuścić wzroku
z przepięknej wybranki Hectora, której na imię Eden. Od tego momentu między tą
dwójką bohaterów rodzi się pewna więź, która z biegiem lat przerodzi się w
prawdziwe uczucie. Oboje walczą o swoją miłość, próbując przechytrzyć lidera
zbiorowości i jego sojuszników. Mimo wszystko nad Eden wciąż wisi małżeństwo z
mężczyzną o wiele od siebie starszym, do którego czuje pewnie tylko
obrzydzenie. Związek ten położyłby kres jej marzeniom o trwaniu przy boku
Caldera. Co zrobi dwójka młodych ludzi, aby już na zawsze być ze sobą razem?
Czy uda im się opuścić Akadię i rozpocząć nowe, zupełnie inne niż dotychczas,
życie?Społeczność zamieszkująca Akadię przypomina wywodzącą się ze Szwajcarii chrześcijańską wspólnotę protestancką amiszów, którzy żyją w odizolowanych wspólnotach i kierują się niepisanymi nakazami ze zbioru zasad zwanego „Ordnung”, regulującego wszystkie aspekty codzienności. Mia Sheridan stworzyła w swojej powieści „Świętą Księgę” Hectora, w której spisane zostały wszelkie prawa, reguły postępowania zbiorowości. Jej członkowie najczęściej pracują przy uprawie ziemi, tylko nieliczni należą do Rady, co daje im takie przywileje, jak możliwość opuszczenia granic Akadii i zatrudnienia w innych obszarach niż rolnictwo. Dzieci nie dotyczy obowiązek edukacji, nie ma szkoły. Nie wiedzą też co to komputer, kino czy telefon komórkowy, tylko nieliczni mają szansę poznać smak słodyczy. Nikt nie może rozwijać swoich pasji. W robotniczych domkach, które są naprawdę małe, a w których zamieszkują całe rodziny, panują fatalne warunki, nie ma chociażby bieżącej wody. Taka rzeczywistość otacza właśnie Caldera. Eden jako wybranka Hectora ma nieco wygodniejsze życie w Głównej Siedzibie, niestety kosztem wolności, która została jej mocno ograniczona. Dziewczyna jednak znajduje sposób, aby kontaktować się ze swoim ukochanym.
Zarówno Eden jak i Calder są
bohaterami, którzy wzbudzili we mnie sympatię. Z zapartym tchem śledziłam ich
losy. Nie lubię romansów, ale historia miłości tej dwójki przypadła mi do
gustu. Calder jest inteligentnym, niezwykle opiekuńczym chłopakiem, typem
buntownika, który ma odwagę przeciwstawić się reżimowi panującemu w
społeczności, w której przyszło mu żyć. Eden to spokojna dziewczyna, która
doświadcza wewnętrznego rozdarcia, pragnie, by jej jedyne marzenie się ziściło,
choć wie, że jest to niemożliwe. Ciągle ma jednak nadzieję. Hector jest mężczyzną
o silnej osobowości, przywódcą, który skrywa wiele tajemnic. Pod pretekstem
niesienia pomocy ludziom, którzy pobłądzili w życiu, czyni sobie z nich armię
niewolników. Ma niesamowity dar przekonywania i świetnie dokonuje „prania mózgu”.
Im bliżej go poznajemy, tym więcej widzimy w nim szaleństwa. Zapomniałam
wcześniej wspomnieć o Xanderze, który jest przyjacielem Caldera od najmłodszych
lat. To niezwykle pozytywna postać.
Akcja toczy się powoli, przez co
fabuła nie zainteresowała mnie od samego początku. Przyznam, że pierwsze
kilkadziesiąt stron czytało mi się dość ciężko, na szczęście akcja nabrała nieco
więcej tempa i dalsza lektura była już samą przyjemnością. A końcówka okazała
się niezwykle emocjonująca. Język autorki jest prosty, a książka łatwa w
odbiorze, narracja pierwszoosobowa zarówno z perspektywy Caldera, jak i Eden.
„Calder. Narodziny odwagi” to powieść
z nurtu New Adult, dedykowana młodzieży, lecz poruszająca niezwykle dojrzałe
tematy. Lektura nawiązuje do mitu o Wodniku. Jest to niesamowicie zajmująca
książka, która skłania do licznych refleksji.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu:
chyba nie dla mnie ta książka,
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńWiele pozytywnych opinii o tej książce, może kiedyś przeczytam. Motyw sekty jest bardzo interesujący. A tak w ogóle to skoro wolność Eden była bardzo ograniczona to ciekawa jestem, jak udało jej się kontaktować z Calderem.
OdpowiedzUsuńOdpowiedź na to pytanie znajdziesz właśnie w książce :)
UsuńNiedługo chcę przeczytać drugi tom! Powiem Ci, że pierwszy nie był jakiś cudowny, drugi jest po prostu świetny! :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, czytałam go już.
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ksiązka dla mnie. Na dodatek cudowna okładka, serio, jestem w niej zakochana.
OdpowiedzUsuńPojawiła się nowa recenzja na polecam goodbook, zapraszam http://want-cant-must.blogspot.com/
Mnie się akurat okładka bardzo nie podoba. Mogli chociaż uciąć sutki temu koledze...
UsuńMłodzieżą nie jestem i czytam taką literaturę bardzo rzadko :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to na tyle poważna książka, że mogłabyś ją przeczytać :)
UsuńLubię Mię Sheridan i zabierałam się za Caldera, jednak trochę niepokoi mnie, czy spodoba mi się tematyka... Chociaż, gdy czytałam Stingera to bałam się czy przeboleję gwiazdę porno, zupełnie niepotrzebnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Katia z zaczytana-i.blogspot.com
Tutaj gwiazd porno nie ma, nie będzie tak źle ;)
Usuńczytałam i bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńA drugi tom?
UsuńCzytałam i zgadzam się, że niby młodzi bohaterowie, a tematyka poważna, tak to już jest w książkach autorki. :) Polecam drugi tom - dopełnia historię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, przeczytałam go zanim opublikowałam tę recenzję :)
UsuńOj, sekta, przywódca wybierający sobie żonę na zapas wśród dziewczynek, apokalipsa? To dla mnie zdecydowanie za dużo, odpuszczam. ;)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość tej pani, ale okładka mnie zdecydowanie odpycha. :) Jednak, kiedyś z ciekawości sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nat z osobliwe-delirium.blogspot.com
Warta przeczytania.
UsuńBrzmi całkiem ciekawie, ale okładka jest straszna. :D
OdpowiedzUsuńTeż mi się nie podoba.
UsuńKsiążka już czeka na mojej półce. Będę ją niebawem czytać.
OdpowiedzUsuńAwiola pochłonie ksiażkę:D
UsuńA więc czekam na Twoją recenzję.
UsuńA Ty, Kathy?
UsuńUwielbiam Caldera. To od tej książki zaczęła się moja przygoda z autorką. Kolejna część jest jeszcze lepsza! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zostaję na dłużej ;)
Jestem ciekawa pozostałych książek autorki.
UsuńZaczęłam czytać tę książkę, ale jakoś nie mogę jej skończyć. Coś mnie nie porywa.
OdpowiedzUsuńTo masz tak jak ja, ale może później będzie już z górki.
UsuńMożliwe zainteresuje się tą książką. Historia - niby posiada kilka uniwersalnych motywów występujących w każdej książce New Adult, ale bardzo jestem ciekawa wątku sekty. Nie przepadam (już) bardzo za książkami młodzieżowymi, ale od czasu do czasu z przyjemnością po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńTo nietypowa młodzieżówka.
UsuńHej! Nominowałam cię do LBA, ale oczywiście nie zmuszam do odpowiadania na pytania :D Więcej informacji na moim blogu http://moonybookishcorner.blogspot.com/2016/09/liebster-blog-award.html#more :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńCoraz więcej pozytywnych opinii o niej słyszę, może się jednak skusze po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńSekty, miłość... Nie, nie moja działka :P Zwłaszcza, jeśli to taka zakazana miłość... :D No i to NA - nie mój gatunek.
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńCzytałam jedną książkę tej autorki i się na niej strasznie zawiodłam, także sobie odpuszczę chyba Caldera :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
joolsandherbooks.blogspot.com
A może ta będzie akurat lepsza :)
UsuńKusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://justboooks.blogspot.com/
To fajnie.
UsuńCzytałam obie części tej serii i jestem zakochana po uszy w Calderze i w historii, która spotkała bohaterów. Emocje, które mi przy niej towarzyszyły, są nie do opisania. Do tej pory czuję lekki dreszczyk, gdy o niej myślę...
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
A ja aż tak bardzo samego Caldera nie lubię.
UsuńA ja się zabieram właśnie za czytanie tej historii. Jestem ciekawa czy i mnie pochłonie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że o Mii Sheridan robi się coraz głośniej :) Muszę przyznać, że "Calder. Narodziny odwagi" jak na razie zapowiada się z jej książek najlepiej (nie czytałam żadnej, wiem co nieco wyłącznie z recenzji). Intryguje mnie ta cała zamknięta społeczność, poza tym uwielbiam romanse, dlatego chętnie bym zobaczyła, jak rozwinęła się znajomość Caldera i Eden. No i co z tym dyktatorskim Hectorem... Przeczytam na pewno, bo niesamowicie mnie zainteresowałaś tą recenzją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com
Cieszę się, mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu.
UsuńLubię książki skłaniające do refleksji. Przyznam się, że dopiero ostatnio polubiłam czytanie książek. Może ta będzie następna w mojej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest świetna :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Racja.
UsuńLubie ksiazki, ktore sklaniaja do róznych refleksji, a temat sekty zapewne ciekawy.
OdpowiedzUsuńRzadko spotykam się z sektami w literaturze.
Usuń