Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Program: Epidemia

    „Epidemia” miała swoją premierę dwa dni temu. Jest to kontynuacja losów  Quinlan McKee, którą poznaliśmy w „Remedium” – zerowej części serii „Program” autorstwa Suzanne Young.
    Siedemnastoletnia Quinn przestała trudnić się niezwykłą, niecodzienną profesją – nie jest już sobowtórem, którego zadaniem jest prowadzenie terapii żałobników, aby doszli do siebie po stracie bliskiej osoby i pogodzili się z jej odejściem.
    Nie wciela się już w rolę zmarłych nastolatek, nie przejmuje ich cech charakteru, zachowania, a nawet wyglądu, aby spędzić z ich rodzinami jeszcze kilka wspólnych chwil. Postanowiła zerwać z dawnym życiem zaraz po zleceniu, w którym miała zastąpić tajemniczą Catalinę Barnes. Teraz poszukuje swojej prawdziwej tożsamości, ponieważ niedawno odkryła, że była oszukiwana przez ojca oraz bliskich. Dowiedziała się, że wcale nie jest tym, za kogo przez te wszystkie lata była uważana. Nie jest prawdziwą Quinlan McKee, a jedynie jej sobowtórem. Dziewczyna pragnie poznać swoje prawdziwe imię i nazwisko oraz swoją historię. Jednocześnie nie może ufać swojemu ojcu, kobiecie, która opiekuje się sobowtórami i jest mocno związana z Quinn ani nawet Deaconowi – swojemu chłopakowi. Musi też ukrywać się przed wydziałem żałoby, któremu wypowiedziała nieposłuszeństwo. Aby rozwikłać frapującą ją zagadkę, musi odnaleźć Virginię Pritchard – córkę doktora, twórcy „Programu”, która prawdopodobnie powiązana jest z niewyjaśnioną falą samobójstw wśród nastolatków. Czy podjęte przez Quinlan kroki doprowadzą ją do wyjaśnienia tajemnicy sprzed lat?
    Po przeczytaniu „Remedium” nie mogłam doczekać się kolejnej części serii. Na szczęście nie musiałam na nią długo czekać. „Remedium” pozostawiło czytelnika z mnóstwem pytań bez odpowiedzi, jednak „Epidemia” wyjaśnia wszystkie kwestie i tworzy z poprzednim tomem spójną całość. Autorka podjęła słuszną decyzję, postanawiając podzielić tę historię. Wzbudziła przez to w czytelniku zainteresowanie dalszymi losami bohaterki i zadbała o to, aby się nie przeciążył, trzymając w rękach opasłe tomisko.
    Quinlan nadal jest zagubioną, rozdartą wewnętrznie dziewczyną, ale budzi się w niej prawdziwa lwica. Zaimponowała mi swoją odwagą, ponieważ niejednokrotnie wpakowała się w sytuację, która wydawała się nie mieć wyjścia, a jednak dzięki swojemu sprytowi, Quinn wyszła cało z opresji. Doskonale panowała też nad swoimi emocjami, potrafiła zachować zimną krew i trzeźwy umysł, gdy dochodziło do sytuacji krytycznych. Ta dziewczyna ma w sobie ikrę.
    Deacon, który w poprzedniej części był taki wspaniały dla swojej dziewczyny, teraz wydał mi się krętaczem, który za każdym razem zwodził Quinn. Bardzo długo nie wiedziałam, czy jest po stornie ukochanej, czy brata się z wydziałem żałoby, przed którym dziewczyna pragnie uciec. Ona sama nie potrafiła mu zaufać, podejrzewając go o współpracę z tamtymi ludźmi.
    W „Epidemii” kolejny raz spotykamy się z Aaronem, który również porzucił pracę sobowtóra. Poznajemy też nowych bohaterów, jak na przykład Reeda, czy samego doktora Arthura Pritcharda. Jak zwykle postacie mnie nie zawiodły, a autorka zaserwowała czytelnikom wachlarz charakterów.
    Kolejny raz książka Suzanne Young potrafi zaskoczyć. Jest kontrowersyjna, ponieważ fabuła kręci się wokół zabiegów polegających na wymazywaniu pamięci, co z pewnością trudno zrozumieć i wytłumaczyć. Zamieszani są w to lekarze, którzy pod przykrywką niesienia pomocy nastolatkom popełniającym masowo samobójstwa, tak naprawdę chcą im jedynie zaszkodzić, zamiast powstrzymać epidemię.
    Styl i język autorki oczywiście nie uległ zmianie od „Remedium”, a jednak tej książki nie czytałam już z takim zapałem jak poprzednio, szło mi to dość opornie. Powieść miała doskonałe zakończenie i cieszę się ogromnie, że do niego dobrnęłam, było warto. Jeżeli macie zamiar sięgnąć po „Epidemię”, powinniście najpierw przeczytać „Remedium”.
    Mam nadzieję, że wkrótce przeczytam „Plagę samobójców” i „Kurację samobójców”, które są kolejnymi, już wydanymi, częściami cyklu „Program”. 


    Ocena: ✭✭✭✭✭

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni:


    http://pantomasz.pl/

    38 komentarzy

    1. Oj, ja nie czytałam tejże serii, a jak to kontynuacja, to nie sięgnę tak prędko.
      Pozdrawiam,
      http://www.sekretny-trop.pl/

      OdpowiedzUsuń
    2. Już przy recenzji "Remedium" pisałam, że bardzo chcę przeczytać tę serię. Strasznie intryguje mnie ta historia. No i poczułam wielką ulgę, kiedy przeczytałam o tym udanym zakończeniu. Już mam w swojej biblioteczce "Plagę samobójców", to pewnie zacznę od tej serii, a potem przejdę do "Remedium" i "Epidemii", ale na pewno przeczytam! ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ja mam nadzieję, że wkrótce przeczytam 1 i 2 część.

        Usuń
    3. Mnie się bardzo bardzo podobała :)
      Pierwsza połowa mnie po prostu porwała! Druga jednak już o wiele mniej, w zasadzie w połowie już wszystko się wyjaśniło, ale największe zarzuty mam do rozwiązania zagadki przyczyny tej całej epidemii. Wielce naciągane.
      A tak okładka! <3

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Nie było tak źle ;) Wiadomo, kto stał za tym wszystkim od samego początku.

        Usuń
    4. Okładka bardzo mi się podoba, sama fabuła też jest ciekawa. Lubię takie wątki gdy okazuje się że całe życie byłeś oszukiwany, taki nagły zwrot akcji

      Blog o książkach

      OdpowiedzUsuń
    5. z chęcią przeczytam:)

      OdpowiedzUsuń
    6. Szczerze, to nie słyszałam o tej serii. Wydaje się być ciekawa, jednak prędko jej nie przeczytam. Pozdrawiam, Kinga :)
      kingadomanska.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    7. Uwielbiam tą serię! Jest naprawdę niesamowita i każdy tom przypadł mi do gustu :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Podoba mi się twoja recenzja, chociaż książki nie czytałam.
      Ale zachęciłaś mnie, a oprócz tego jestem zachwycona prostotą wyglądu bloga. :)
      https://want-cant-must.blogspot.com/2016/08/tea-book-tag.html?showComment=1471718350364#c6450425908695379520
      zapraszam do siebie na nowy post, pozdrawiam
      Polecam Goodbook

      OdpowiedzUsuń
    9. No i pojawiła się książka jak najbardziej dla mnie :)

      Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    10. Bardzo chcę przeczytać tą książkę, strasznie mnie ciekawi i uwielbiam książki tego typu.
      Świetna recenzja :*
      pomiedzy-wersami.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    11. Kilka dni temu skończyłam czytać "Plagę samobójców". Książka szalenie mi się podobała i nie mogę się doczekać, kiedy w moje ręce wpadnie następna część. Ciężko mi tylko oprzeć się wrażeniu, że kolejność wydania tych tomów jest nieco dziwna :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Autorka postanowiła wrócić do wcześniejszych historii po napisaniu dwóch pierwszych tomów.

        Usuń
    12. Mam na te książki coraz większą ochotę, ale niestety brak ich w mojej bibliotece. Chyba się poświęcę i poszukam e-booka.

      OdpowiedzUsuń
    13. I tak stwierdziłam, że niepotrzebnie czytałam twoją recenzje, bo pierwszy tom leży u mnie na półce i zamierzałam go niedługo przeczytać XDDD teraz już nieco więcej wiem o tej postaci buahah.
      Na pewno dobrnę do tego tomu :D tylko muszę zacząć czytać.
      #SadisticWriter

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. O postaci to sama sobie własne zdanie wyrobisz :)

        Usuń
    14. kurcze podoba mi się ta seria :LD

      OdpowiedzUsuń
    15. Nigdy nie słyszałam o tej serii "Program", ale bardzo mnie zainteresowała. Gdy skończę wszystkie książki, które mam aktualnie na swojej liście, z chęcią po nią sięgnę.

      muminek-enter.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
    16. Ta seria zbiera bardzo dobre recenzje. Mam nadzieję, że będę miała okazję ją przeczytać.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Z pewnością nadejdzie na to odpowiednia pora.

        Usuń
    17. Popularna seria, z którą nie miałam okazji osobiście się zapoznać. Chociaż ta część nie wywołała u Ciebie takiego zachwytu, jak poprzednia (bo piszesz że nie czytałaś już z takim zapałem) i tak bardzo chciałabym przeczytać każdy tom. Muszę to nadrobić.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Jeszcze mam dwa tomy do nadrobienia, także wszystko w swoim czasie :)

        Usuń
    18. O ciekawe czy znajdę tę pozycję w Hiszpanii ��

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Na pewno są jakieś hiszpańskie księgarnie internetowe z polskimi książkami. Poszukaj.

        Usuń
    19. Zaciekawiłaś mnie, więc mam nadzieję, że kiedyś uda mi się przeczytać "Remedium" a później "Epidemie". To moje klimaty, lubię tego rodzaju książki i czuję, że na pewno by mi się spodobało :)

      Pozdrawiam, dodaję do obserwowanych i serdecznie zapraszam na mojego nowego bloga z recenzjami :)

      www.planeta-recenzji.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    20. Ta książka od dawna mnie przesladuje.
      Nie czytałam pierwszej serii, jednak dużo osób wychwala drugą.
      Jak widać tobie się podobała.
      Zachęciłaś mnie tym, że pierwsza część trzyma w napięciu i pozostawia z pytaniami. Takie coś lubie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Mam nadzieję, że Tobie również przypadnie do gustu.

        Usuń