Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Nie całkiem białe Boże Narodzenie


    Nie często zdarza mi się znaleźć na polskiej Wikipedii wzmiankę o autorach, których książki recenzuję. Z Magdaleną Knedler – pisarką powieści obyczajowych oraz kryminalnych poszło na szczęście jak z płatka.
    Autorka jest laureatką nagrody EMOCJE 2017 w kategorii „literatura” za następujące powieści: „Dziewczyna z daleka”, „Klamki i dzwonki” oraz  trylogię „Nic oprócz…”. Nagroda ta przyznawana jest przez Radio Wrocław Kultura za najciekawsze lokalne wydarzenie kulturalne roku. Magdalena Knedler jest członkinią Wrocławskiego Oddziału Stowarzyszenia Autorów Polskich, a także recenzentką i redaktorką,  współpracuje z portalami kulturalno-informacyjnymi. Mieszka i pracuje we Wrocławiu, uwielbia kuchnię wegetariańską. Jej debiutem literackim była powieść wydana w 2015 roku „Pan Darcy nie żyje”. Otrzymała za nią nominację w kategorii „debiut” do nagrody EMOCJE 2015 oraz do przyznawanej przez wrocławską „Gazetę Wyborczą” nagrody WARTO 2016 w kategorii „literatura”.
    Olga Mierzwińska zamierza spędzić Boże Narodzenie samotnie w położonym w pobliżu jeziora, lecz z dala od cywilizacji, pensjonacie Mścigniew, który otoczony jest lasem. Gdy na kilka dni przed Świętami, jak każdego ranka, wyrusza ze swojego pokoju z kijami do nordic walkingu, zauważa na korytarzu domu wypoczynkowego coś niepokojącego. Postanawia podążać tym tropem, dociera do zalanej wodą łazienki i znajduje w wannie zwłoki utopionego mężczyzny. Sprawą szybko zajmuje się lokalna policja. Wszystko wygląda na tragiczny w skutkach wypadek. Śledztwo jednak nabiera tempa, kiedy Olga odnajduje w lesie mężczyznę, niewątpliwie ofiarę brutalnego napadu, który jednak umiera niemalże na jej rękach. Zanim jednak wyzionął ducha, wspomniał o butach… Buty zdają się być kluczowe zarazem dla jednej i drugiej sprawy. Ustalenie prawdziwej tożsamości topielca okazuje się niełatwą do rozwiązania zagadką kryminalną. Wkrótce na jaw wychodzi, że drugą ofiarą jest lokalny kłusownik. Nie ulega wątpliwości, że obie śmierci są ze sobą powiązane. I to nie tylko tymi tajemniczymi butami. Kto jest mordercą? Osoba z zewnątrz, czy może jeden z gości pensjonatu Mścigniew? Na Święta Bożego Narodzenia przybyło ich przecież całkiem sporo… I jaki mógł być motyw obu tych zbrodni? Czy podinspektorowi Grzegorzowi Romanowskiemu oraz jego przyjacielowi, prywatnemu detektywowi, Wojciechowi Suzinowi uda się rozwiązać zagadkę obu śmierci i postawić sprawcę przed sądem?
    Uwielbiam polskie kryminały, zwłaszcza te pisane przez kobiety. Olga Rudnicka i Anna Klejzerowicz to moje ulubione autorki książek z tego gatunku. A teraz dołącza do nich Magdalena Knedler z historią, w której intryga goni intrygę.
    Czas akcji powieści „Nie całkiem białe Boże Narodzenie” jest chyba znany każdemu, kto tylko spojrzy na tytuł książki. Okolice Świąt, chwile szczególne dla każdego. Okres, który prawie każdy pragnie spędzić z bliskimi. Są jednak wyjątki i wyjątki te przyjechały do pensjonatu Mścigniew, którego właścicielem jest Tomasz Malanowski. Nie wszyscy są sami. Wśród urlopowiczów jest między innymi ojciec z synem oraz młode małżeństwo. Każdy z gości przed czymś ucieka, przed przeszłością, przed prawdą, przed niewygodnymi pytaniami najbliższej rodziny. Każdy z nich próbuje poukładać sobie swoje dotychczasowe życie w ciszy i spokoju. Święta Bożego Narodzenia na odludziu wydają się do tego idealną okazją. Niestety przyjezdnych czeka przykra niespodzianka. Te Święta z pewnością będą dla nich niezapomniane.
    Autorka spisała się na medal. Widać, że zaangażowała się w pisanie tej książki i wykonała kawał dobrej roboty, by poszerzyć swoją widzę na temat chociażby policyjnych procedur. Dzięki temu powieść jest niezwykle realistyczna, po prostu wiarygodna. Magdalena Knedler nie mydli oczu czytelnikowi, choć nie zawsze zagłębia się w szczegóły – to mogłoby nas zanudzić. Bawiłam się znakomicie podczas tej lektury. „Nie całkiem białe Boże Narodzenie” to nie tylko ciekawa fabuła, ale też znakomici, dopracowani bohaterowie, którzy mają mnóstwo tajemnic i tak perfidnie kłamią, by ich chronić, że aż dziw, że sami nie gubią się w tych swoich krętactwach. Szczęście jednak nie trwa wiecznie, wystarczy małe potknięcie, by dać się przyłapać na oszustwie.  
    Akcja książki jest wartka, pełna intryg i nagłych zwrotów. Przyznam, że kilka razy dałam się zaskoczyć. Magdalena Knedler podrzuca czytelnikowi wskazówki, ale nie zawsze są one właściwym tropem, prowadzącym do rozwiązania zagadek. Bardzo podobał mi się lekki styl autorki i spora dawka humoru, co sprawiło, że powieść wykroczyła poza ramy typowego kryminału, tak jak to często bywa w książkach Olgi Rudnickiej.
    „Nie całkiem białe Boże Narodzenie” to nietypowy kryminał, pełen cech powieści obyczajowej, który można czytać o każdej porze roku, dnia i nocy. Dwóch śledczych z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, dwa trupy, kilku, a nawet kilkunastu podejrzanych i całe mnóstwo tajemnic oraz kłamstw. Polecam tę lekturę miłośnikom powieści kryminalnych, ale również obyczajowych. To książka nie tylko o zbrodniach, ale i o ludziach. Przede wszystkim o ludziach, którzy mają sporo do ukrycia. 


    Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu: 
    http://novaeres.pl/blog/


    52 komentarze

    1. To może być ciekawa pozycja 🤔
      Nie czytałam jeszcze nic tej autorki

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. To było moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Niezwykle udane.

        Usuń
    2. nie znałam książki, ale okłada wygląda bardzo świątecznie!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. W końcu akcja rozgrywa się tuż przed Świętami.

        Usuń
    3. Mam ochotę poznać tą historię. 😊

      OdpowiedzUsuń
    4. Kurczę, szkoda, że nie wcześniej, bo byłby fajny prezent na Święta :). Wesołych!

      OdpowiedzUsuń
    5. Nie czytałam, może kiedyś po nią sięgnę. :-)

      Pozdrawiam,
      www.kosmetykiani.pl

      OdpowiedzUsuń
    6. Zapowiada się fajnie :D Zdecydowanie są to klimaty, których ostatnio potrzebuję :D

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Zima się nie skończyła, więc nadal możesz po nią sięgnąć.

        Usuń
    7. Brzmi bardzo ciekawie! Chętnie po nią sięgnę! ;)

      OdpowiedzUsuń
    8. Z chęcią kiedyś po nią sięgne :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    9. Nie wiedziałam o niej :)

      OdpowiedzUsuń
    10. Zapowiada się całkiem interesująco :)

      OdpowiedzUsuń
    11. Anonimowy16:14

      Znam i polecam

      OdpowiedzUsuń
    12. Miałam już kiedyś styczność z prozą autorki i nie dziwię się, że tym razem również nie zawodzi. Tę lekturę mam do nadrobienia.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. A ja muszę koniecznie nadrobić pozostałe jej książki.

        Usuń
    13. Chętnie bym przeczytała tę książkę!

      OdpowiedzUsuń
    14. nie czytuję tego typu książek nie moja bajka;)

      OdpowiedzUsuń
    15. Ale śliczna okładka! W życiu bym się po niej nie spodziewała, że ta książka jest kryminałem. Zachęciłaś mnie :D

      https://weruczyta.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Prawda? Pozory czasem tak bardzo mylą :D

        Usuń
    16. Okładka jest świeta <3

      Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/12/christmas-wishes.html

      OdpowiedzUsuń
    17. Nie pomyślałabym, że za tym tytułem czai się taki gatunek! :) Pędzę jej szukać w internecie! Mam nadzieję, że będzie w formie ebooka bo jestem szczęśliwą posiadaczką Kindla :) Tak mnie zaciekawiłaś, że nie jestem w stanie tego przekazać słowami! Kryminał i święta w tle? To genialne połączenie! Pozdrawiam serdecznie :*

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Wydaje mi się, że są też e-booki.
        Wygodnie czyta Ci się z czytnika? Chyba na zawsze pozostanę przy papierowych książkach.

        Usuń
    18. Zapowiada dke ciekawie:)

      OdpowiedzUsuń
    19. Znakomita recenzja. Z przyjemnością sięgnę po tę pozycję. Zdecydowanie moje klimaty. :)

      OdpowiedzUsuń
    20. Anna08:05

      brzmi ciekawie :)

      OdpowiedzUsuń
    21. Skoro autorka jest z Wrocławia (gdzie mieszkam), może warto dać jej szansę. Dziękuję za przedstawienie tej książki! Pozdrawiam i zapraszam do siebie. :)

      OdpowiedzUsuń
    22. Znakomita recezrec książki 😍 na pewno ją przeczytam ❤️
      spam2506.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    23. bardzo chętnie przeczytam :)

      OdpowiedzUsuń
    24. Już widziałam gdzieś pochlebną recenzję tej książki, a Ty mnie tylko utwierdziłaś w przekonaniu, że warto :)

      OdpowiedzUsuń
    25. Mimo iż po świętach to chętnie bym ją przeczytała ;)

      OdpowiedzUsuń
    26. Na pewno przeczytam, mam w planach poznać twórczość tej autorki :)

      OdpowiedzUsuń
    27. W wolnej chwili na pewno sięgnę :)
      trapped-in-book.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń