Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Czubek


    Bożena Kraczkowska urodziła się w 1962 roku w Świdniku nieopodal Lublina. Aktualnie mieszka oraz pracuje w Olsztynie, jako redaktorka i dziennikarka w Gazecie Olsztyńskiej. Z wykształcenia jest również muzykiem, wydała płytę CD „Wystarczy mnie lubić”.
    Pisze prozę, w tym powieści dla dzieci i młodzieży: „Purpurowe Gniazdo”, zbiór opowiadań: „Mały człowiek z wielkim psem” oraz poezję – jest autorką tomiku wierszy pod tytułem „Da się żyć”. Bożena Kraczkowska interesuje się również fotografią, a jaj zdjęcia można było zobaczyć na wystawach w Polsce i za granicą. Prowadzi bloga Malachitowy Las. Pisała teksty piosenek dla takich wykonawców, jak Maryla Rodowicz czy Cezary Makiewicz, a utwór „Dziewczyna z granatem” promował serial TVP „Czas honoru: Powstanie”.
    Bardzo cieszę się, że na skrzydełku okładki „Czubka” pojawiła się krótka notatka o autorce, a to niestety nie zdarza się zbyt często w przypadku wydawnictwa Novae Res. Chociaż raz nie musiałam przekopywać całego Internetu, ale zrobiłam to i przy okazji trafiłam na bloga Malachitowy Las, któremu z pewnością wkrótce przyjrzę się nieco uważniej.
    „Czubek” to zbiór siedmiu niezbyt długich opowiadań. W końcu cała książka liczy sobie niespełna dwieście stron. Opowiadanie „Pająk” zostało przetłumaczone przez Ryszarda Reisnera na język angielski, więc tak naprawdę mówimy o sześciu opowiadaniach.
    Bohaterką pierwszego z nich jest Bożena, pięćdziesięcioletnia kobieta, która poszukuje Boga i sensu życia oraz wyładowuje swoją frustrację na komputerze. Jest to niezwykle ujmujące opowiadanie, jedno z trzech, które najbardziej zapadło mi w pamięć. Doskonale pokazuje, jak przeznaczenie lubi z nas drwić.
    Olga jest bohaterką kolejnej historii zatytułowanej „Fiołek Oriona”, która boryka się z samotnością i problemem alkoholowym. Dopiero gdy w wyniku przedawkowania leków trafiła do szpitala, jej stan zaczął budzić niepokój wśród jej bliskich. Ale czy bliskimi można nazwać osoby, które tak naprawdę są daleko od nas i naszych problemów?
    Trzecie opowiadanie, które bardzo mi się podobało, nosi tytuł „Mały człowiek z wielkim psem”. Opowiada historię Joanny, malarki z wielkimi marzeniami i jej syna Jaśka. Chłopiec widywał się z mamą tylko w weekendy, w tygodniu mieszkał u jej siostry Majki, która nie miała swoich dzieci, a widząc, że z Joanny nie będzie matki, wzięła go do siebie, gdy miał osiem miesięcy. Ojciec Jasia znał go, lecz nie miał pojęcia, że chłopiec jest jego synem. Czy Joanna spełni swoje marzenia i poczuje się wreszcie prawdziwą matką?
    Przybliżyłam Wam historie tylko trzech postaci, ale mam nadzieję, że zaciekawiłam Was na tyle, że sami zechcecie sięgnąć po ten krótki zbiór i poznać pozostałe opowiadania. Nie jest to książka prosta. Choć czyta się ją szybko, na co wpływ ma zdecydowanie ilość stron, należy poświęcić jej więcej uwagi.

    „Czubek” potrafi sprawić, że czas płynie wolniej. Do każdej z tych historii należy podejść ze spokojem, najlepiej  zmroku z lampką wina albo kubkiem gorącej herbaty. Jest to świetna propozycja na jesienne wieczory.
    Bożena Kraczkowska doskonale bawi się słowem, wprowadzając czytelnika w głąb umysłów wykreowanych przez nią bohaterów. Tej książki się nie czyta, tę książkę się chłonie. Językowe wariactwa i odrobina czarnego humoru są dużą zaletą tego zbioru.
    „Czubek” to historie, które opowiadają o miłości, uzależnieniach, samotności, śmierci, przeznaczeniu, ale głównie o zwykłym życiu. Książka dedykowana jest raczej dojrzałym czytelnikom. W środku znajdują się fantastyczne ilustracje autorstwa Marjeli Flow. Jestem pewna, że nie przejdziecie obojętnie wobec tych sześciu opowiadań.


    Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu: 
    http://novaeres.pl/blog/


    27 komentarzy

    1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale skoro oceniasz ją tak wysoko, będę musiała przyjrzeć się jej bliżej. 😊

      OdpowiedzUsuń
    2. Mieszkam kilka kilometrów od miasta rodzinnego autorki a nigdy o niej nie słyszałam. Musze to zmienicw i przeczytać tą książkę.

      OdpowiedzUsuń
    3. Ostatnio zauważyłam, że zbiory opowiadań są co raz lepsze :)Chętnie dam szansę tej książce :)

      OdpowiedzUsuń
    4. Nie znam jeszcze tej autorki, ale być może się skuszę na te opowiadania...

      OdpowiedzUsuń
    5. Ostatnio dosyć często zdarza mi się sięgnąć po opowiadania, a te zapowiadają się całkiem nieźle! Podoba mi się spektrum poruszonych tematów, może to być kawałek dobrej lektury :) Przyjrzę się im bliżej.

      mrs-cholera.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    6. rzadko sięgam po opowiadania, ale może się skuszę ?;)

      OdpowiedzUsuń
    7. bardzo ciekawa pozycja :) choć raczej nie czytam opowiadań to zaintrygowałaś mnie!

      OdpowiedzUsuń
    8. Anonimowy21:22

      Książka wydaje się być ciekawa. Przekonam się czy to prawda, jak przeczytam.

      OdpowiedzUsuń
    9. Książka wydaje się być interesująca ;) Może się na nią skusimy w przyszłości ;)

      OdpowiedzUsuń
    10. Jakiś czas temu miałam awersję do opowiadań, ale natrafiłam na kilka dobrych publikacji i trochę się pozmieniało. Ciekawi mnie ten czarny humor, tak pięknie piszesz o tej książce, że faktycznie mam ochotę wziąć tę lampkę wina i zanurzyć się w lekturze.

      OdpowiedzUsuń
    11. Może się skuszę. Zapowiada się bowiem ciekawie :)

      OdpowiedzUsuń
    12. Wysoka ocena zachęca, ale ja jednak podziękuję :)

      OdpowiedzUsuń
    13. czyli takie życiowe klimaty:)

      OdpowiedzUsuń
    14. Teraz wieczorem częściej czytam więc przeczytam i tą

      OdpowiedzUsuń
    15. To muszą być bardzo interesujące opowiadania - lubię takie psychologiczne teksty, z pogłębionym obrazem bohaterów.

      OdpowiedzUsuń
    16. Ja jakoś nie mogę się przekonać do książek z tego wydawnictwa :/ Czytałam kilka i podobało mi się niewiele z nich... Raczej się nie skuszę ;)

      OdpowiedzUsuń
    17. Nie czytam takich książek

      OdpowiedzUsuń
    18. Brzmi ciekawie, jednak ostatnio brakuje mi czasu na lektury :(

      Pozdrawiam :)
      Moncia Lifestyle

      OdpowiedzUsuń
    19. Ne czytałam, ale lubię takie zbiory opowiadań.

      OdpowiedzUsuń
    20. Lubię opowiadania, więc chętnie sięgnę po tę pozycję. Jeszcze o niej nie słyszałam, a widzę, że warto dać jej szansę. :)

      OdpowiedzUsuń
    21. Ciężkie tematy. Obawiam się, że ich trudność może mnie przygnieść w te jesienne wieczory. Ale tytuł wart zapamiętania :)

      OdpowiedzUsuń
    22. Do tego wydawnictwa nie mam zaufania, trochę wykorzystują autorów. Oj, ciężki temat rozpocząłem, rynek wydawniczy w Polsce jest ciężki, ale wydawnictwa same do tego doprowadziły. Autorki nie znam, tak więc notatka o mało znanym pisarzu to raczej konieczność.

      OdpowiedzUsuń
    23. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. W mojej kolekcji jest dużo pozycji do przeczytania, a czasu niestety mało :-( może kiedyś skuszę się na powyższa ;-)

      OdpowiedzUsuń
    24. Wydaje się być świetna, a okładka piękna

      OdpowiedzUsuń
    25. Krótkie opowiadania to nie moja bajka, ale ostatnio próbuję wychodzić poza strefę mojego czytelniczego komfortu, wiec kto wie, może się wkrótce skuszę :)

      OdpowiedzUsuń
    26. Ostatnio bardzo przekonałam się do opowiadań, a na te mam wielką ochotę. Od siebie polecam ci zbiór Iwony Partyki "Pan Odutek i inne opowiadania". Dorzucam tę książkę do must-read!

      Pozdrawiam,
      Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    27. Nie słyszałam wcześniej o tej autorce, a z tego co piszesz ma całkiem bogaty dorobek, może kiedyś się skuszę. Pozdrawiam serdecznie.:)

      OdpowiedzUsuń