MarcyKate Connolly jest autorką książek
dla dzieci i młodzieży oraz menadżerką kultury. Mieszka w Nowej Anglii z mężem
i mopsami. Kiedy zdecydowała się na studia w Hampshire College, zaczęła pisać i
komponować na poważnie. Odkąd pamięta, pisała wiersze, natomiast pracę nad
pierwszą powieścią zapoczątkowała w 2008 roku. „Potworna” jest jej debiutancką
powieścią dla dzieci i młodzieży.
Kymera jest hybrydą – dziewczynką
stworzoną w części z ludzkiego i zwierzęcego ciała.
Tak jak ptak ma skrzydła,
jak skorpion ogon zakończony kolcem, a nawet trzema, kocie oczy, ostre pazury i
zupełnie ludzką duszę. Do życia powołał ją Ojciec po tym, jak została zabita
przez złego czarnoksiężnika. Niestety mężczyzna nie zdołał zachować jej
wspomnień. Kymera zostaje przeszkolona przed misją, o której Ojciec nie chce
zbyt wiele mówić przez długi czas. Gdy nadchodzi odpowiedni dzień, dziewczynka
dowiaduje się, że jej zadaniem, do którego tak długo była przygotowywana, jest
ratowanie innych dziewczynek przed czarownikiem, z którego rąk ona sama
zginęła. Zły mag porywa małe mieszkanki Bryre, zaraża chorobą i przetrzymuje w
więzieniu, z którego to Kymera musi je uwolnić. Jej misja polega na tym, by każdego
dnia wyprowadzić z więzienia jedną z dziewczynek, zawsze pod osłoną nocy, aby
żaden z mieszkańców miasta jej nie zauważył. Niezwykły wygląd Kym mógłby sprowadzić
na nią ich gniew, najpewniej zostałaby przez nich zabita. Pewnego razu, mimo
ostrożności, którą zawsze zachowuje, zauważa ją chłopiec o imieniu Ren, który
każdej nocy, odkąd ją ujrzał, zostawia dla niej przy fontannie różę. Oboje
zaprzyjaźniają się i okazuje się, że chłopiec wie o czarowniku, złej magii i
dziewczynkach ginących ze szpitala, którym okazuje się owe więzienie. Te
informacje zburzą spokojne dotąd życie Kymery.
Powieść ta wciągnęła mnie od
pierwszych stron i naprawdę trudno było mi się od niej choć na chwilę oderwać. Dawno nie czytałam tak dopracowanej książki
dla młodzieży (pod uwagę nie biorę teraz absolutnie fenomenalnych serii Ricka
Riordana). Niezwykła, pełna akcji historia, osadzona w magicznym, wręcz
baśniowym świecie, w którym pojawiają się smoki, czarnoksiężnicy, a nawet
mitologiczne i legendarne potwory. Autorka idealnie ukazała walkę dobra ze
złem. Jest to godna polecenia pozycja z gatunku fantasy. Dla mnie zupełna
nowość, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Koniecznie muszę wspomnieć o
okładce, która ma niesamowitą fakturę. Pod opuszkami palców czuję liczne
wypukłości, jakbym dotykała skórzanego obicia. Ilustracja przedstawiająca
Kymerę autorstwa Skottie Young jest przepiękna i cieszę się, że nie została
zmieniona na potrzeby polskiego wydania. Jeśli chodzi o okładkę, jest dla mnie
numerem jeden. Nie spotkałam ciekawszej.
Kym jest bohaterką zagubioną, która
z biegiem czasu odzyskuje strzępki dawnych wspomnień, jednak są zbyt mgliste,
aby mogła wysunąć z nich jakieś wnioski. Niektórzy z napotkanych przez nią mieszkańców
Bryre wydają się jej znajomi, jednak dziewczynka nie ma bladego pojęcia, kim są
i czy kiedykolwiek w poprzednim życiu się spotkali. Jest bezwzględnie wierna
swojemu Ojcu, choć nie zawsze jest mu posłuszna i łamie dane mu obietnice. Mimo
wszystko jest postacią, którą polubiłam od samego początku. Ren natomiast to
wyjątkowy chłopiec, który również bardzo szybko zyskał moją sympatię. Przyznam
Wam, że chciałabym spotkać na swojej drodze kogoś takiego jak on. Jest
przeuroczy. Mimo że wielokrotnie nie wiedział, po której stronie powinien
stanąć, co doprowadziło do tego, że zdradził Kym, to jednak w pełni zasługuje
na wybaczenie. Każdy na jego miejscu popadłby w dezorientację. Relacja między
tą dwójką była nieziemska, nieprzewidywalna i wzbudzająca w czytelniku wiele sprzecznych
emocji.
„Potworna” napisana jest prostym,
zrozumiałym językiem. Takim, który trafi nawet do najmłodszych czytelników.
Obawiam się tylko tego, że grubość książki wielu z nich odstraszy i zniechęci.
415 stron to całkiem sporo. Myślę, że spokojnie można było podzielić ją na dwa
tomy. Mimo to powieść czyta się naprawdę szybko. Wydarzenia ukazane zostały z
perspektywy Kymery. Rozdziały przypominają kartki z pamiętnika, lecz nie są
spisywane kolejno dzień po dniu.
Jeżeli lubicie baśnie braci
Grimm, legendy i opowieść o Frankensteinie, świat pełen magii i niezwykłych
stworzeń, koniecznie powinniście sięgnąć po „Potworną”. Jest to niesamowity
debiut MarcyKate Connolly. Wyjątkowa, oryginalna historia o dziewczynce będącej
po części ptakiem, kotem i wężem z pewnością przypadnie do gustu każdemu czytelnikowi,
zarówno temu młodszemu, jak i starszemu.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Hej! Czytałam już recenzje tej książki na jakimś blogu i pomimo że wtedy chcialam przeczytac te ksiazke to jeszcze mi sie nie udalo, a teraz znowu stracilam ochote. Mimo to uwielbiam baśnie Braci Grimm mimo ze jestem juz na nie za stara, to pewnie i ta ksiazka przypadlaby mi sie gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Nigdy nie jest się zbyt starym na baśnie.
UsuńO tej książce dużo słyszałam, bo zaprzyjaźnione blogerki swego czasu okrutnie mi ją zachwalały :D
OdpowiedzUsuńJednak to książka chyba nie do końca dla mnie ... Sądzę, że lepiej trafiłaby do młodszego czytelnika, mam 22 lata, więc już jestem za stara xD
Musze w końcu dopaść tę powieść w księgarni i pokiziać okładkę :D
Jestem starsza, zrobiła na mnie wrażenie :)
UsuńJak najbardziej się nią zaciekawiłam :D
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSłyszę o niej pierwszy raz i raczej nie sięgnę, okładka mi się nie podoba no i jakoś tak za mało mnie zaciekawiłaś :P
OdpowiedzUsuńPoważnie? Nie wiem, co mogłabym o niej więcej napisać.
UsuńOoo tym razem cos dla mnie. Pierwszy raz słyszę, ale podoba mi się.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowiutki post, bo dziś premiera mojej książki! :D
http://polecam-goodbook.blogspot.com/2016/10/365-dni-zobaczymy-sie-znow-premiera.html
O, gratuluję :)
UsuńRaczej już wyrosłam z takich książek ;) Ale okładka ładniutka :)
OdpowiedzUsuńszczerze-o-ksiazkach.blogspot.com
Mam 24 lata i nadal lubię po takie sięgać. To chyba kwestia gustu, a nie wieku :)
UsuńChciałabym przeczytać tę książkę :D Już ją gdzieś widziałam, ale dodatkowo mnie zaciekawiłaś. Może i "Potworna" nadaje się dla młodszych czytelników, ale nie przejmuję się takimi rzeczami ;)
OdpowiedzUsuńJa również się tym nie przejmuję.
UsuńInteresujący debiut. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńo kochana biorę to w ciemno~!
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać :)
UsuńAż jestem w szoku, że do tej pory nie natrafiłam na tę powieść. Muszę ją mieć! Twoja recenzja zdecydowanie mnie zachęciła. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHmmm, tak sobie myślę, że fabuła to raczej przemówi do dzieci w wieku 10-11 lat, nie mlodszych, jak Ty uważasz? Mam takie dziecko w rodzinie i byłby to dobry pomysł na prezent. Ale grubość jest rzeczywiście powalająca, niczym Harry Potter ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli nie przerazi się ilością stron, to można mu taką książkę sprezentować :)
UsuńNie zaszkodzi spróbować, choć spotykam się z nią po raz pierwszy u ciebie na blogu :)
OdpowiedzUsuń450 to dużo stron? o.O Mało :D Gra o tron ma 844 w jednym tomie :P
Ale "Gra o tron" nie jest książką dla dzieci.
UsuńNie przepadam za fantasy i tematyka dotycząca walki dobra ze złem nie za bardzo mnie interesuje, ale po opisie dostrzegam niezwykłość tej książki i jestem pewna, że ma rzeszę zadowolonych czytelników :)
OdpowiedzUsuńKsiążka obowiązkowa dla mnie! <3
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, z chęcią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Polecam :)
Usuńfajna okładka:)
OdpowiedzUsuńJest nieziemska.
UsuńNie słyszałam o niej, wydaje się ciekawa ;).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Jest genialną książką :)
UsuńMyślę, ze byłaby to genialna przygoda! :D
OdpowiedzUsuńJestem o tym przekonana :)
UsuńNawet mi się spodobało heheh :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
No to super :)
UsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale teraz bardzo mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
Może kiedyś uda Ci się ją przeczytać.
UsuńPiękna okładka, to pierwsze rzuca mi się w oczy, ale jak przeczytałam opis, to całkiem się zainteresowałam. O takiej hybrydzie jeszcze nie czytałam! Będę musiała to zmienić. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że chociaż Ty nie mówisz, że jesteś na nią za stara :P
UsuńPewnie i jestem, ale może się odmłodzę trochę? :D
UsuńJa lubię się odmładzać, a co :D
UsuńŁo ja, sam opis tej dziewczynki brzmi strasznie, muszę to mieć! :D
OdpowiedzUsuńSpokojnie, to nie horror :P
UsuńPocieszam się z myślą, że jeszcze może nie wyrosłam z takich książek!
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że nie :)
UsuńZapowiada się interesująco, chętnie przekonam się, jakie będą moje wrażenia po jej przeczytaniu. :)
OdpowiedzUsuńFajny tekst. Trafiłam tu przypadkiem, ale czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuń