Druga część przygód Percy’ego Jacksona nosi tytuł „Morze
potworów”. Rick Riordan znów zabiera nas do świata, w którym rzeczywistość
przeplata się z grecką mitologią. Pierwszy tom powieści – „Złodziej pioruna”
(po kliknięciu na tytuł przejdziecie do recenzji) pochłonęłam w zaskakująco
szybkim czasie. Dokładnie tak samo było w przypadku tej pozycji wydawniczej,
chociaż nieco się natrudziłam, aby książka trafiła w moje ręce.
Po powrocie z Obozu Herosów Percy rozpoczyna naukę w siódmej
klasie. Udaje mu się dotrwać niemalże do zakończenia roku szkolnego bez żadnych
niepożądanych przygód z mitycznymi potworami. W szkole poznaje Tysona, chłopaka
z którym szybko się zaprzyjaźnia. Spokój
jednak nie trwa długo. Ostatniego dnia edukacji na zajęciach z wychowania
fizycznego, podczas znanej wszystkim gry w zbijanego, zgraja potworów atakuje
budynek placówki i wszystkich, którzy się w niej znajdują. Zwyczajna zabawa
zamienia się w rozgrywkę na śmierć i życie. Percy znów zmuszony jest stawić
czoła bestiom. Na szczęście nie jest sam, gdyż niespodziewanie w samym środku
walki zjawia się mu z pomocą Annabeth. Spotkanie to jednak nie cieszy herosa,
który domyśla się, że przybycie przyjaciółki nie wróży nic dobrego. Nie myli
się, bowiem dziewczyna informuje go, że nad Obozem Herosów wisi
niebezpieczeństwo. Magiczna granica dzieląca świat śmiertelników od
najbezpieczniejszego miejsca dla herosów zostaje zniszczona, gdyż tajemniczy
wróg otruł zaczarowaną sosnę Thalii, co skutkuje obumieraniem magicznego
drzewa. Jest tylko jeden sposób, aby ocalić sosnę, a tym samym Obóz Herosów.
Oczywiście wyzwanie to podejmuje nasz bohater razem z dwójką przyjaciół:
Annabeth i Tysonem. Wybierają się w rejs po Morzu Potworów. Zanim to się jednak
stanie, Percy poznaje rodzinną tajemnicę, która sprawia, że chłopak zaczyna się
zastanawiać, czy to, że został uznany przez ojca-boga jest powodem do dumy, czy
zwykłym żartem. Bohatera nawiedzają też liczne sny z Groverem w roli głównej.
Satyr znajduje się w poważnym niebezpieczeństwie. Czy trójce herosów uda się
odnaleźć lekarstwo i uchronić bezpieczną przystań dla herosów przed zagładą
oraz uratować przyjaciela?
„Morze potworów” to porywająca, równie humorystyczna i
niezwykle popularna w ostatnim czasie przygodowa powieść fantastyczna. Autor
bardzo często powraca w treści do wydarzeń z poprzedniego tomu, dzięki czemu
czytelnik jest w stanie przypomnieć sobie wcześniejsze przygody. W zasadzie nic
nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć serię od drugiej części, ale czy warto
odbierać sobie tyle przyjemności, ile daje nam „Złodziej pioruna”?
W powieści znajdziemy zarówno starych, dobrze znanych nam
bohaterów, jak i nowych, na przykład cyklopa Tysona, który od samego początku
podbił moje serce. Wspaniałe, barwne postaci o różnych charakterach, ponownie
zostały świetnie wykreowane przez autora.
Czytając „Morze potworów” zauważyłam pewne podobieństwo do
serii o Harrym Potterze. Trójka bohaterów, Percy – ten, który ma wszystkich
ocalić, Annabeth – najbystrzejsza, najbardziej inteligentna, w dodatku córka
Ateny, bogini mądrości i Tyson – gamoniowaty, nieco ograniczony.
Książka budzi w czytelniku wiele emocji, uczy tolerancji i
pokazuje, czym jest przyjaźń, przedstawia walkę dobra ze złem. Język autora
jest prosty i zrozumiały, a wartka akcja przeplata się z dowcipnymi dialogami.
Zakończenie jest na tyle zaskakujące, że
każdy po przeczytaniu tego tomu będzie chciał sięgnąć po trzecią część.
Polecam każdemu czytelnikowi, starszemu, młodszemu.
Można się oderwać od rzeczywistości, przypomnieć sobie omawiane w szkolnych
latach greckie mity, po prostu znakomicie się bawić, uczestnicząc w przygodach
młodych herosów.
Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭✭
Fajnie, że książka bardzo Ci się spodobała i udalo Ci się zdobyć tę druga część;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że istnieją biblioteki :D
UsuńJa na razie na półce mam tylko pierwszą część, aczkolwiek jakoś mi nadal nie po drodze do Percy'ego, może teraz jak ogarnę egzemplarze recenzenckie to zabiorę się za niego :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj, może Cię wciągnie :)
UsuńJa na razie oglądnąłem tylko film jednak przygotowuje się do przeczytania książki :)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku lepiej jest zacząć od książki.
UsuńOstatnio przeczytałem książkę i również bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńhttp://maasonpl.blogspot.com/
Jaką?
UsuńAhh.. cały czas mówię sobie, że przeczytam Percy'ego, ale jakoś nie mogę się za to zabrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
Zabierz się, zabierz :)
UsuńMój brat czyta Bitwa w labiryncie. :) Uwielbia książki Riordana. :)
OdpowiedzUsuńTo jego pierwsza seria Riordana?
UsuńKsiążka musi porywać czytelnika:) Jestem jej troszkę ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZatem musisz ją przeczytać.
UsuńCała seria Persiaka dopiero przede mną i nie mogę się jej doczekać. Kupiłam cały zestaw! :)
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz, na pewno.
UsuńTa książka jest niesamowita, a Rick Riordan jak zawsze wymiata :)
OdpowiedzUsuńCzytam już trzecią jego serię :D
UsuńNie czytałam tej książki. Miło ,że zamieściłaś jej streszczenie tutaj :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :) http://natalie-forever.blogspot.com/2016/06/koenzym-q10-eliksir-modosci.html
Polecam.
UsuńWszystkim te książki się podobają a ja nie potrafię się do nich przekonać :)
OdpowiedzUsuńA czytałaś chociaż jedną?
UsuńNawet nie słyszałam o tej książce to nie moje gusta ;P
OdpowiedzUsuńAle ładnie ją opisałaś :)
Zapraszam na --> Mój Blog
A jaki masz gust literacki?
UsuńChyba jeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią na temat książek Riordana, ale ja jakoś nie mogę się do nich przekonać, sama nie wiem dlaczego :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Lunatyczka
A próbowałaś przeczytać?
UsuńNiedawno skończyłam Złodzieja i choć uważam, że sam Percy jest... bardziej przewidywalny niż Olimpijscy herosi to podobał mi się i na pewno zamierzam sięgnąć po kontynuację :) Ale już po twoim opisie wydarzeń widzę, że to takie oczywiste - no kto pomoże Percy'emu, oczywiście Annabeth :D
OdpowiedzUsuńW serii Olimpijscy Herosi jest dopiero cyrk :D
Usuń