Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Droga


    Ula Machnacz czy Ula Tomczak? Tego do końca nie wiem, na okładce widnieje pierwsze nazwisko, natomiast na stronie wydawnictwa drugie. W każdym razie autorka książki, którą będę dziś recenzować, jest absolwentką kulturoznawstwa międzynarodowego na Uniwersytecie Jagiellońskim.
    W życiu podejmowała się wielu zajęć jako barmanka, kelnerka, właścicielka klubu (nie mam pojęcia, jakiego, ale podejrzewam, że muzycznego), sprzedawca kart kredytowych, asystentka prezesa, redaktorka gazet, dogoterapeutka, graficzka, fotograf. Aktualnie jest mamą i początkującą pisarką.
    Pola, Karlito i Alan to trójka polskich studentów, którzy postanawiają wyjechać za granicę i poszukać tam wakacyjnej pracy. Ich wyjazd jest bardzo spontaniczny, ponieważ nie mają z góry zapewnionego zatrudnienia w Niemczech. To jednak nie stanowi dla nich żadnej przeszkody, zupełnie w ciemno wyruszają w podróż z niemalże pustymi portfelami. Przecież liczą na to, że tuż za zachodnią granicą zarobią i to cztery razy więcej niż w Polsce. Niestety rzeczywistość prowadzi do rozczarowania. Znalezienie pracy w Niemczech nie jest łatwe. A jeśli już się udaje znaleźć jakieś zajęcie, to na bardzo krótki okres, z pewnością nie na cały sezon. Niepowodzenia za zachodnią granicą Polski nie demotywują jednak trójki przyjaciół, którzy postanawiają poszukać swojego szczęścia dalej, w Holandii. Tam też sprawy nie przedstawiają się kolorowo. Pracy nie ma, a portfele świecą pustkami. Pojawia się kolejny pomysł, który ma być strzałem w dziesiątkę. I nie, nie jest to powrót do Polski, a dalsza podróż, tym razem do gorącej Hiszpanii. Aby jednak tam dotrzeć, trzeba przedrzeć się przez Francję, która wcale nie jest przyjaznym krajem dla spłukanych autostopowiczów. Przyjaciele zmuszeni są się rozdzielić, aby dotrzeć do celu. Czy spotkają się wszyscy razem na dworcu w Barcelonie, tak jak planowali? Czy w Hiszpanii czeka na nich praca? Tego musicie dowiedzieć się już sami.
    „Drogę” wybrałam ze względu na wakacyjny klimat. Bardzo chciałabym opuścić granice naszego pięknego kraju w czasie urlopu, ale w tym roku postawiłam na Tatry. Książka Uli Machnacz tylko podsyciła mój apatyt na zagraniczny wyjazd, chociaż ja wybrałabym raczej Portugalię lub Włochy. Dzięki tej lekturze przynajmniej wiem, czego mogę spodziewać się po mieszkańcach Zachodniej Europy, choć autorka nie za wiele pisze o kulturze i obyczajach panujących w krajach, które zwiedzili nasi bohaterowie. Z moich ustaleń wynika, że wydarzenia opisane w tej powieści miały miejsce dobrych dziesięć lat temu, pewnie niedługo po tym, jak Polska dołączyła do Strefy Schengen i wszystkich ciągnęło na Zachód w poszukiwaniu lepszych pieniędzy. Niemcy wydali mi się dość neutralni w stosunku do młodych Polaków, którzy szukali sezonowej pracy. Holendrzy okazali się niezwykle gościnni. Francuzi nie podwożą autostopowiczów, stąd trójka studentów musiała się rozdzielić, aby dotrzeć do Hiszpanii. A tam, cóż. Znaleźli się i ludzie hojni, i tacy, którzy okradliby człowieka ze wszystkiego. I tak o to dwójka naszych bohaterów padła ofiarą mafii działającej na plaży, która ograbiła ich nawet z brudnej bielizny.
    Ula Machnacz posługuje się prostym, zrozumiałym językiem. Książkę czyta się błyskawicznie i z ogromną ciekawością, zwłaszcza, jeśli jest się miłośnikiem podróży. Wciąga bez reszty, jest oparta na prawdziwej historii, a zakończenie dosłownie wbija w fotel. W powieści pojawia się nie tylko wątek podróżniczy, ale i miłosny, a w pewnym momencie mamy do czynienia nawet z miłosnym trójkątem. Autorka porusza wiele tematów. Jeśli Was to zaciekawi, pisze również o narkomanii.
    „Droga” to powieść dla tych, którzy lubią podróże, ale też dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś nowego o mentalności mieszkańców Europy Zachodniej. Jest to niezwykła przygoda i aż trudno uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę. Jestem przekonana, że bardzo długo i z pewnością miło będę wspominać tę lekturę. 


    Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu: 
    http://novaeres.pl/blog/



    11 komentarzy

    1. Wiem, kogo ta książka mogłaby zainteresować. 😊

      OdpowiedzUsuń
    2. Wydaje mi się, że i mi mogłaby przypaść do gustu :) Z wielką chęcią kiedyś po nią sięgnę :)

      OdpowiedzUsuń
    3. Wpadła Ci w ręce książka "Endorfinowy Granat"? Jeśli nie, a tematyka wyrwania się gdzieś dalej interesuje Cię - polecam. Zapraszam też do mnie - blog się właśnie urodził... Jestem kolejny raz tatusiem ;)

      OdpowiedzUsuń
    4. Fajna recenzja, bo zamiast nudnego streszczenia napisałaś o autorce oraz swoich wrazeniach z lektury .

      OdpowiedzUsuń
    5. Lubię takie historie więc pewnie po nią sięgnę.

      Zapraszam do mnie przy okazji, a i ja zostaję :)

      www.natalia-i-jej-świat.pl

      OdpowiedzUsuń
    6. Nie czytałam tej książki, ale koniecznie muszę do niej zajrzeć :)
      https://karolina-snowarska.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
    7. Najlepsze historie pisze samo życie, więc faktycznie może być ciekawie :) nazwisko na okładce pewnie panieńskie :P

      OdpowiedzUsuń
    8. Wydaje się być bardzo ciekawai myślę, że może sporo nauczyć. Tak jak piszesz, wydaje się być idealna na wakacje! Pozdrawiam :)

      Zapraszam również do mnie! -KLIK

      OdpowiedzUsuń
    9. Wygląda na idealną dla mnie! Dawno nic tak dobrze nie wpasowało się w moje gusta c:
      nieznane-miejsca.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    10. nie słyszałam o tej książce, ale muszę przyznać, ze bardzo zaciekawiłaś mnie swoją recenzją i chętnie sięgnę

      OdpowiedzUsuń